Harry i Meghan na nowym nagraniu. Spójrzcie, jak na siebie patrzą
Meghan Markle wraz z mężem Harrym nadal sprawują obowiązki, które niegdyś nałożyła na nich królowa. Nawet przez wideokonferencję.
Przez pandemię koronawirusa nie widujemy członków rodziny królewskiej tak często, jak kiedyś. Księżna Kate i książę William regularnie "spotykają się" z poddanymi, ale (z małymi wyjątkami) za pomocą łącza internetowego.
Podobnie jest w przypadku Harry'ego i Meghan. Para zrzekła się tytułów i benefitów starszych członków rodziny królewskiej, jednak zgodnie z obietnicą wciąż reprezentują królową Elżbietę i zajmują się sprawami młodych ludzi reprezentujących Zjednoczone Królestwo.
Z liderami tej społeczności "spotkali się" na wspólnym czacie, gdzie rozmawiali o ruchu społecznym Black Lives Matter, który wybuchł w Stanach Zjednoczonych i sprowokował rewizję historii Zachodu i społecznego porządku.
Harry i Meghan podczas najnowszego nagrania:
Książę powiedział: - Teraz nie ma już odwrotu.
Meghan dodała: - Równość jest jednym z podstawowych praw człowieka. Nie przesuwa nikogo w tył, jedynie stawia wszystkich w tym samym miejscu.
Nie zawahali się podjąć tematu Zjednoczonego Królestwa, które powstało lata temu w wyniku kolonizacji zamorskich krajów.
- Nie ma mowy, byśmy poruszali się na przód, jeśli nie uświadomimy sobie najpierw swojej przeszłości - powiedział Harry - Wielu ludzi zrobiło już tak dużo, by wyznać błędy i próbować je naprawić, ale wciąż jest tyle do zrobienia.
- Nie będzie łatwo i wygodnie, ale to musi być zrobione, bo wszyscy na tym skorzystają - dodał.
Dla Harry'ego i Meghan temat nierówności i rasizmu jest wyjątkowo ciężki: sami są tzw. parą mieszaną i mówi się, że fatalne przyjęcie Meghan w Wielkiej Brytanii wzięło się głównie z faktu, że jest ciemnoskóra.
Po ich wyjeździe do Los Angeles media zostały odcięte od wszelkich informacji na temat ich działalności i życia prywatnego, więc pojawiła się masa plotek. Jedne z nich mówią o drugiej ciąży żony Harry'ego, a inne o... kryzysie w ich małżeństwie.
Ciche dni mają być następstwem izolacji, ponoć "skazani na siebie" małżonkowie nie mogą już nawet na siebie patrzeć. Cóż, najnowsze wideo tego nie potwierdza.