Trwa ładowanie...

Harry i Meghan zrywają z tabloidami. Jest odpowiedź

Książę Harry i Księżna Meghan zerwali z brytyjskimi tabloidami na dobre. Mają dość plotek, kłamstw, insynuacji i zwykłego szczucia czytelników na nich. Odpowiedź jednego z redaktorów naczelnych tylko może utwierdzić ich w tej decyzji...

Harry i Meghan zrywają z tabloidami. Jest odpowiedźŹródło: Getty Images
d452cpq
d452cpq

Była książęca para opublikowała list, który przesłała do wielu redakcji. W niedzielę wieczorem naczelni "Daily Mail", "The Sun", The Mirror" i "The Express" dowiedzieli się, że Harry i Meghan kompletnie zrywają z nimi współpracę. Dziennikarze nie będą w żaden sposób mogli kontaktować się z parą i oczekiwać odpowiedzi na zadane im pytania. Obojętnie w jakiej sprawie.

Teraz redaktor naczelny "The Sun", jednego z tych tabloidów opublikował odpowiedź. Oczywiście nie przebierał w słowach i poświecił kilkanaście akapitów na atakowanie wnuka Elżbiety II i jego byłej żony. W jeszcze bardziej agresywnym tonie niż to miało miejsce przez wszystkie miesiące poprzedzające ich trudną decyzję o odejściu z rodziny królewskiej.

"Wiedziałem, że Brytyjczycy nigdy nie wybaczą im tego, że opuścili Zjednoczone Królestwo w samym środku pandemii" - grzmi Dan Wootton w swoim tekście. Jednak rażąco mija się z prawdą. Decyzja o tym, że Harry i Meghan będą mieszkać na innym kontynencie, nie będą już pełnić oficjalnych obowiązków i nie będą otrzymywać pieniędzy z oficjalnego budżetu została ogłoszona w styczniu, gdy w Europie nikt jeszcze o koronawirusie nie mówił. Co więcej, para podjęła ją rok wcześniej.

Jednak tabloid woli prowadzić narrację, w której Meghan i Harry zwyczajnie "uciekają" z Wysp, zamiast na nich zostać i... właściwie nie wiadomo, co. Wciąż mieszkaliby sami, jak brat Harry'ego William i jak ich ojciec Karol. Pandemia dotknęła mieszkańców całego świata, Wielka Brytania nie jest w centrum wydarzeń.

d452cpq

Gdy okazało się, że Meghan i Harry pomagają seniorom w Los Angeles roznosząc darmowe posiłki, brytyjskie media pisały z lekceważeniem o tym geście, insynuując nawet, że robią to na pokaz. Podczas gdy świat dowiedział się o tym dzięki... nagraniom z kamery przemysłowej.

Pełen agresji i atakującego tonu "list" redaktora naczelnego jest tylko kolejnym przykładem na to, jak trudne było życie Harry'ego i Meghan w Wielkiej Brytanii. Nie wydaje się, żeby kiedykolwiek udało się zakopać ten topór wojenny.

d452cpq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d452cpq

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj