Harry i Meghan w maseczkach. Jest nagranie z monitoringu
Harry i Meghan nie ryzykują. W niektórych stanach wprowadzono już jakiś czas temu nakaz chodzenia w maseczkach ochronnych. Para stosuje się do niego, działając na rzecz potrzebujących.
Harry i Meghan od kwietnia nie są oficjalnie parą książęcą, nie mogą posługiwać się marką "Sussex Royal" i odeszło im sporo obowiązków wobec brytyjskiego dworu. Małżonkowie uciekli z Wielkiej Brytanii, bo uważali, że media śledzą każdy ich krok, są zaszczuci, a nagonka wypływa dramatycznie źle na ich życie rodzinne. Cóż, chyba nie myśleli, że w Stanach uda im się zachować anonimowość?
Zobacz: Jak gwiazdy spędzają kwarantannę?
Pisaliśmy, że para znalazła dla siebie zajęcie podczas społecznej kwarantanny. Harry i Meghan dołączyli do Project Angel Food. To akcja, dzięki której seniorzy i osoby szczególnie narażone na zarażenie się koronawirusem mogą liczyć na dowóz jedzenia i niezbędnych do życia artykułów.
Była para książęca postanowiła odciążyć dostawców. Sami jeżdżą po mieście, rozwożąc m.in. paczki z jedzeniem.
TMZ.com dotarł do... nagrań z monitoringu. Widać dokładnie, jak para odwiedza jedno z mieszkań.
Zachowali środki bezpieczeństwa. Oboje mają na sobie maseczki ochronne i rękawiczki.
Harry i Meghan nigdzie nie podzielili się informacją, że wspierają seniorów w tym trudnym czasie. Być może nie chcą popełnić błędu innych celebrytów, których pomoc została odebrana jako działanie pod publikę.
W USA zanotowano już ponad 670 tys. przypadków zarażenia koronawirusem. W samej Kalifornii, gdzie mieszkają teraz Harry i Meghan, jest przeszło 28 tys. pacjentów z COVID-19.