Miało być zupełnie inaczej
Artystka ciągle miała nadzieję, że jej przyjaciel pokona chorobę i szybko wyjdzie ze szpitala. Niestety po niespodziewanych komplikacjach Wodecki zmarł 22 maja 2017 r. Prócz tysięcy Polaków, którzy przeżywali śmierć muzyka, była również Bończyk.
- Olga jest załamana śmiercią Zbyszka. Pomagają jej przyjaciele. Straciła bratnią duszę, powiernika i człowieka, na którego mogła liczyć. W sercu ma ogromny smutek i żal - zdradził wówczas "Rewii" znajomy artystki.