Ivan Komarenko z piosenką o wolności. Sięgnął po klasyka
Ivan Komarenko zgodnie z zapowiedzią opublikował swój najnowszy singiel. Nie jest to, jak mogłoby się wydawać, autorski materiał. Postanowił wziąć na warsztat utwór Marka Grechuty.
Ivan Komarenko w ostatnim czasie jest znów w centrum zainteresowania mediów. Wszystko za sprawą głośnej wypowiedzi wokalisty na temat szczepionek i pandemii koronawirusa. Dość powiedzieć, że jest sceptyczny wobec tematu. Zwraca też uwagę na potencjalne ryzyko powikłań poszczepiennych i jest przeciwnikiem szczepień obowiązkowych.
Piosenkarz niewątpliwie skorzystał na wzmożonym zainteresowaniu. Przy okazji mógł przypomnieć, że wciąż jest aktywny zawodowo i mimo przymusowej kwarantanny pracuje nad kolejnymi projektami.
Zobacz wideo: Michał Wiśniewski o rządowych restrykcjach. "Mam swoją teorię"
Wyraźnie zainspirowany ostatnimi wydarzeniami, postanowił wydać nowy singiel. Zapowiadał w mediach społecznościowych, że będzie on wyrazem walki o wolność. "Nie będzie rozrywkowa! Już wiecie, bo pisałem. Będę śpiewać o wolności podstępnie nam ograniczanej. Oczywiście wszystko to robi się 'dla naszego dobra'." – pisał Komarenko.
Zgodnie z zapowiedzią, piosenka pojawiła się w piątkowe południe na profilu piosenkarza. Nie jest jednak, jak mogłoby się wydawać, protest songiem w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie śpiewa ani o pandemii, ani o szczepionkach, ani teoriach spiskowych. Wydźwięk jest łagodniejszy, ale Komarenko śpiewając oddaje hołd wolności. Co więcej, nie prezentuje własnego utworu, a sięgnął po klasyka – Marka Grechutę.
"Utwór jest ponadczasowy. Nigdy się nie zestarzeje. Bo Wolność jest czymś bardzo cennym i zawsze znajdą się źli ludzie, którzy będą nam ją chcieli odebrać. Czasem przemocą, czasem podstępem. Teraz mamy do czynienia z tym drugim wariantem. Wcale to nie oznacza, że jest łatwiej. Zaśpiewałem, jak mogłem najlepiej. Aranżację wykonał Emil Jeleń, a zdjęcia Arkadiusz Stępień. Nie wiem, czy zadanie wykonaliśmy dobrze. Jeśli "Wolność" porwie Was do walki o Wolność, to uznam to za sukces", napisał na Facebooku.
Posłuchajcie, jak poradził sobie ze słynnym utworem.