Jacek Poniedziałek atakuje PiS. "Szaleńcy. Wcielone zło"
Jacek Poniedziałek chętnie angażuje się w różnego rodzaju dyskuje polityczne. Tym razem puściły mu nerwy i oberwało się partii rządzącej. Aktor opublikował na Instagramie wpis. Nie byle jaki wpis. Jest bardzo emocjonalny i dotyczy wycinki drzew w parkach narodowych.
Aktor kojarzony jest głównie za sprawą polskich seriali, takich jak: "M jak miłość", "Na Wspólnej", czy "Druga szansa". Wystąpił też w komedii "Rewers", dramacie wojennym "Bitwa warszawska", filmie "Sąsiady", dreszczowcu "Ziarno prawdy" czy dramacie "Eter".
Coraz więcej gwiazd i celebrytów ze świata show-biznesu w tym przedwyborczym okresie zabiera głos na temat tego, co dzieje się obecnie w Polsce. Poruszane są różne tematy. Jeden z nich, który postanowił skomentować Jacek Poniedziałek, dotyczy wycinki drzew w parkach narodowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jacek Poniedziałek o wsparciu dla społeczności LGBT. Sam coming outu dokonał niemal 20 lat temu
Aktor nie przebiera w słowach i uderza w PiS. Mowa o emocjonalnym wpisie na Instagramie.
"Dlaczego katolicka konserwa, nacjonaliści i katofaszyści, czyli m.in. PiS i SP tak nienawidzą przyrody? A nawet jeśli nie nienawidzą, to robią z niej sobie źródło łatwej, szybkiej kasy. Strzelanie do zwierząt w parkach narodowych? Wycinka starych wielkich drzew? Bo 'zaludniajcie ziemię i czyńcie ją sobie poddaną'? Białowieża, Odra, węgiel po wsze czasy, a teraz jeszcze to!".
Na sam koniec zaapelował do Polaków w sprawie wyborów. "To są szaleńcy! Nie można ich określić delikatniej! Przegońmy to wcielone zło! Niech przepadną na zawsze!".
Temat dotyczący wycinki drzew poruszany był również w piątkowym (6 października) wydaniu "Dzień Dobry TVN". Prezydent Andrzej Duda wraz z pierwszą damą, chcąc przyczynić się do zwiększenia liczby drzew w Polsce, dołączyli do akcji ich sadzenia. Inicjatywa godna pochwały, no może gdyby nie fakt, że aby prezydent "mógł" to zrobić i zostać nagrany, wycięto "cztery lub pięć" drzew.
- Nie zrobiliśmy nic specjalnego, na przyjazd prezydenta. To co, mogłoby się kojarzyć z pewnymi czasami, malowanie trawy na zielono, tudzież innymi szopkami. Wycięto cztery lub pięć drzew, które były bezpośrednio pochylone w stronę miejsca zgromadzenia - powiedział Piotr Fitas nadleśniczy w Nadleśnictwie Suchedniów.
Jaki zatem sens ma akcja sadzenia drzew, skoro, aby ją zareklamować, wycina się kilka naprawdę starych drzew, ponieważ przyjeżdża prezydent? Nie łatwiej było przesunąć miejsce, w którym zebrali się ludzie, w tym Andrzej Duda?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.