Cezary Mończyk
Jak zareagowała pani na informację o śmierci Cezarego Mończyka? Dwa lata temu zapowiadał w programie „Na Językach”, że planuje wielki powrót, kontaktował się z panią? Składał jakieś propozycje?
Nie znałam Czarka osobiście, znałam go tylko z filmu.
Utrzymuje pani kontakt po zakończeniu „Ballady” z bohaterami i bohaterkami
programu?
Oczywiście, do tej pory mamy dobry kontakt, również z reżyserami, to fantastyczni i utalentowani ludzie.
Nie obawia się pani, że po latach dzieci obejrzą program, który krąży w sieci? Co sobie pomyślą na ten temat?
Moja córka jest nastolatką, ma dostęp do internetu, cały program traktuje z przymrużeniem oka. Wie, że jest telewizja i życie poza nią.
Mamy bardzo dobry kontakt, rozmawiamy o wszystkim. Dzieci bardzo mnie kochają.
Zuzia wie, że film to tylko skrawek mojego życia. Film to przeszłość, liczy się chwila obecna.