Kate i William stracą jedną domowniczkę. Chodzi o "normalne dzieciństwo" dla ich pociech
Nadchodzą wielkie zmiany dla rodziny Cambridge'ów. Jeszcze w tym roku przeprowadzają się ze swojej posiadłości do mniejszego domu na terenie Windsoru. Nie wszyscy będą mogli zamieszkać tam z nimi.
Jesienią tego roku Kate i William wraz z trójką dzieci zamieszkają bliżej królowej, która na stałe przeprowadziła się do Windsoru z pałacu Buckinghamu. Odwoływane są kolejne oficjalne wydarzenia, Elżbieta regularnie zmniejsza liczbę obowiązków, które ma pełnić publicznie. Eksperci nie mają złudzeń: zbliża się koniec jej panowania. I chociaż to nie William, a jego ojciec, wstąpi na tron brytyjskiej monarchii, to książę Cambridge już teraz zaczyna zmieniać swoje życie tak, jak wymaga tego powinność. Losem następcy tronu dotknięte będą także jego dzieci, które od tego roku muszą zmienić szkołę i pożegnać dotychczasowych przyjaciół.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak długo mogą być dziećmi? Księżna Kate będzie musiała się tym martwić wcześniej, niż sądziła
Jak donoszą brytyjskie serwisy, nie wszyscy mogą przeprowadzić się razem z Kate, Williamem i ich pociechami. Ukochana niania George'a, Charlotte i Louisa zamieszka po raz pierwszy w życiu dzieci z dala od ich domu. Maria Borrallo, zaufana opiekunka królewskich dzieci, będzie jednak w pobliżu, by wciąż sprawować nad nimi opiekę. Mówi się, że to ostatni rok "normalnego dzieciństwa" trójki pociech.
Maria Teresa Turrion Borrallo jest absolwentką Norland College, elitarnej szkoły dla niań. Przyszłe opiekunki uczą się tam m.in. szycia, gotowania, zmiany pieluch oraz samoobrony i udzielania pierwszej pomocy. W przypadku Borrallo to jednak nie wszystko.
Książęca niania posiada umiejętności wykraczające daleko poza przeciętne wymagania. Zna wszelkie tajniki przydatne podczas opieki nad małym VIP-em, począwszy od prowadzenia samochodu w trudnych warunkach, kończąc na sztukach walki. Podobno zaimponowała samemu księciu Williamowi tym, że ma czarny pas w taekwondo.
Komentatorzy zauważają, że wyprowadzka niani może oznaczać dla Cambridge'ów ostateczne pożegnanie z planami powitania na świecie kolejnego maleństwa. Chociaż Kate dość otwarcie mówi, że chciałaby jeszcze raz mieć niemowlaka w domu, to nie jest tajemnicą, że William jest temu przeciwny.
Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski