Kate Moss żyła z ćpunem. Kochała Pete'a Doherty'ego równie mocno, jak on narkotyki
Kate Moss to była supermodelka, która jak wiele koleżanek po fachu nie stroniła nie tylko od wacików nasączonych wodą na poskromienie głodu, ale też od narkotyków. "Dragi" pozwalały oszukać łaknienie i dawały jenocześnie psychiczny odlot po ciężkim dniu. Kiedy na jej drodze stanął Pete Doherty, dziedzic tradycji Sex Pistols, Kate zaczęła niebezpieczny rollercoaster.
Głośno ostatnio było o związku Kate Moss i Johnny'ego Deppa w kontekście procesu aktora z Amber Heard. Kate wystawiła Deppowi dobre świadectwo, przynajmniej na tyle, ile mogła. Ich balangami pod koniec lat 90 zachwycała się cała londyńska bohema. Ale to dopiero Doherty zrobił z Moss nałogową imprezowiczkę. We właśnie wydanej autobiografii "A likely Lad" muzyk wspomina, ze poznali się na jej urodzinach w 2005 r., na których występował z The Libertines.
- Wziąłem ze sobą pudełko po butach pełne "dragów". Połowa imprezy próbowała wyłudzić ode mnie crack, a druga połowa próbowała spuścić mnie na drzewo – mówi Pete.
Kate Moss pijana po odwyku
Kate była wśród tych, którzy się częstowali. Po tygodniu zrobili sobie już tatuaże ze swoimi imionami na dowód wielkiej miłości. Pojechali w romantyczną podróż na nieromantyczną Ibizę. Tam Pete zjechał autem z klifu. Obyło się poważnych obrażeń, ale oboje wracali do hotelu w ciemnościach przez kilka godzin. Kate towarzyszyła ukochanemu także w studiach nagraniowych. Podczas jednej z sesji ktoś zrobił jej zdjęcie, jak wciąga kokainę. Wiele firm zrezygnowało ze współpracy z nią. Na samym kontrakcie z H&M straciła cztery mln funtów.
Kate zdecydowała sie na odwyk i zerwała z Petem. Ale schodziła się z nim i rozstawała co rusz. Pobrali się nawet w Tajlandii, ale okazało się, że ceremonia, z powodów formalnych, nie ma mocy prawnej. Podczas tamtych wakacji Pete wylądował w więzieniu, oczywiście za posiadanie narkotyków. Kiedy Kate wpłaciła za niego kaucję usłyszała w podzięce wiązankę wyzwisk. Po czym Pete ulotnił sie na resztę pobytu, zostawiając swoją "żonę" jako słomianą wdowę.
Ostateczne zerwanie nastąpiło po dwóch latach w 2007 r. Kate miała już dość. Czas leciał a Pete nie zwalniał punkowego tempa. Ostatni jego wybryk narkotykowy i areszt miały miejsce 3 lata temu. Od tamtej pory Doherty mocno przystopował.
- W tej chwili jestem czysty. Przestałem brać heroinę i ketaminę. Lubię eksperymentować, robić koktajle z szampanem, odrobiną rumu i sokiem pomarańczowym. Brzmię jak alkoholik, ale tak nie jest. Lubię też szklankę wody – twierdzi Pete.