Zeznania Kate Moss pogrążają Amber Heard. Jej mina mówi sama za siebie
Według Amber Heard Kate Moss została zrzucona ze schodów przez Johnny'ego Deppa. Aktor wezwał modelkę na świadka. Podczas składania zeznań Moss bez zastanowienia zaprzeczyła temu, co mówiła Heard. Poznajcie jej wersję zdarzeń.
Nazwisko znanej topmodelki padło na sali rozpraw na początku maja podczas zeznań Amber Heard. Aktorka opisywała sytuację z przeszłości, podczas której Johnny Depp rzekomo "zamachnął się" na jej siostrę, gdy była odwrócona plecami do schodów. Powołała się przy tym na incydent, który ponoć miał miejsce w latach 90. Według Heard Depp zepchnął Kate Moss ze schodów, gdy byli parą.
Po tym, jak aktorka wspomniała o modelce podczas składania zeznań, prawnik Johnny'ego Deppa wykonał "cios pięścią". Prasa interpretowała to jako gest zwycięstwa. I się nie myliła.
Kate Moss została powołana na świadka i zeznała przez wideorozmowę prosto z Londynu. Modelka zaprzeczyła twierdzeniu Amber Heard i opisała sytuację, która miała miejsce w kurorcie na Jamajce.
Według Brytyjki szalała wówczas burza, a ona poślizgnęła się na schodach. Johnny Depp poszedł przodem, ale gdy usłyszał krzyk, wrócił się, wziął ją na ręce, zaniósł do pokoju i udzielił pomocy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Co więcej, Kate Moss zeznała, że Johnny Depp nigdy nie zastosował wobec niej przemocy fizycznej.
Przypomnijmy, że Johnny Depp wytoczył proces Amber Heard o zniesławienie. Aktorka w artykule opublikowanym przez "Washington Post" napisała, że jest ofiarą przemocy domowej. W tekście nie padło nazwisko rzekomego oprawcy, ale jasne było, że chodzi o Deppa. Teraz aktor twierdzi, że pomówienie zniszczyło mu reputację i karierę, żąda od byłej żony 50 mln dol.
Proces, zeznania i wydarzenia na sali sądowej są transmitowane na żywo w sieci. Są dni, że śledzi je kilkaset tysięcy ludzi na całym świecie. Następnie wszystko trafia do mediów, gdzie jest szeroko komentowane.