Kazik mówi o swoich wnuczkach. Mogły zarazić się koronawirusem
Kazik w ostatnim wywiadzie przyznał, że istniało duże prawdopodobieństwo, że jego wnuczki zaraziły się koronawirusem. Tym samym on mógł przechodzić chorobę bezobjawowo.
O Kaziku mówi się cały czas dużo w związku z jego nową płytą i piosenką "Twój ból jest lepszy niż mój". Na tekst piosenki artysty zareagował po tygodniach minister Piotr Gliński, próbując tłumaczyć, że nie było zakazu wstępu na cmentarze, o czym śpiewa Kazik. Sprawa cały czas komentowana jest gorąco w internecie, a Kazik udziela kolejnych wywiadów. W nowym zdradził, że w jego rodzinie mógł pojawić się koronawirus.
Trójka straciła najlepszych dziennikarzy. Afera okazała się gwoździem do trumny
Kazik w rozmowie z "Faktem" przyznał, że w czasie pandemii zajął się głównie nagrywaniem nowej płyty. Teksty powstawały na bieżąco pod wpływem tego, co działo się w kraju. Stąd też "Twój ból jest lepszy niż mój", który odnosi się do wizyty Jarosława Kaczyńskiego na Powązkach w czasie, gdy przeżywaliśmy wzrost zachorowań na COVID-19.
Muzyk wyznał, że w czasie pandemii jego sytuacja nie była kolorowa.
"Istniało duże prawdopodobieństwo, że moje wnuczki zachorowały na koronawirusa" - powiedział "Faktowi".
"Choć nic strasznego się nie stało, bo dzieci bezboleśnie to przechodzą, to ja mogłem się stać bezobjawowym nosicielem, a musiałem wtedy jeździć do mamy" - wyjaśnia.
Kazik mówi, że jego mama przez 49 dni siedziała w "areszcie domowym". Do tej pory gdy ją odwiedza, zachowuje pilnuje podstawowych zasad bezpieczeństwa. Zakłada rękawiczki i maseczkę ochronną.
PRZECZYTAJ TEŻ: Kazik. Rząd wykorzystuje pandemię do kontroli obywateli
Z wnuczkami też mógł się ostatnio zobaczyć, choć nie było mowy o przytulaniu.
Kazik opowiedział też o diecie, którą pokrzyżowała mu pandemia. Przed ogłoszeniem społecznej kwarantanny udało mu się zrzucić 11 kg w dwa tygodnie.
Muzyk jest na diecie Lignaform, bazującej na produktach tej firmy, ale przede wszystkim chodzi o rozstanie się z cukrem. Tym razem Kazik planuje schudnąć 20 kg. Wygląda na to, że obostrzenia z nim zostaną, chociaż w zupełnie innej formie.