Kozidrak czeka trudna rozmowa z byłym mężem. Chodzi o jej film
Beata Kozidrak sprawuje pieczę nad powstającym o niej filmie. Wie jednak, że przedstawienie poszczególnych wątków będzie wymagało konsultacji z byłym mężem. Czeka ją więc niełatwa rozmowa.
Trwają prace nad filmem o życiu Beaty Kozidrak. Gwiazda, która z powodu kłopotów z prawem nie miała ostatnio najłatwiejszego okresu, w końcu może się w pełni skupić nad kolejnym artystycznym projektem. Chodzi oczywiście o głośno zapowiadany film.
"Rewia" donosi, że piosenkarka bardzo się angażuje w prace nad nim i gdyby tylko mogła, chciałaby mieć wpływ na każdy szczegół. Tymczasem ostatnie zdanie w tej kwestii ma jednak reżyser.
- Ja chcę wiedzieć i widzieć, co dzieje się na planie. Na razie jednak pisze się scenariusz. Nie do końca wiem, który fragment życia zostanie uwypuklony, ale nie ukrywam, że to właśnie w młodości zdecydowało się to, gdzie dzisiaj jestem - wyznała tygodnikowi.
Zobacz wideo: Co dalej z filmem o Beacie Kozidrak? Reżyser Piotr Domalewski komentuje
Niewątpliwie, czasy młodości Beaty Kozidrak były bardzo barwne i obfite w sukcesy. To wtedy bowiem jej gwiazda świeciła najjaśniej. Wtedy też kwitła jej miłość z Andrzejem Pietrasem. Aby jednak mówić o niej na ekranie, potrzebna jest zgoda byłego męża. Kozidrak czeka więc z nim niełatwa rozmowa.
Tym bardziej, że w związku z premierą jej książkowej biografii doszło do pewnego zgrzytu. Wokalistka zdecydowała się opowiedzieć szczerze o życiu prywatnym, co nie do końca spodobało się Pietrasowi. Szczególnie fakt, że opowiedziała także i o jego wzlotach i upadkach, w tym problemach z alkoholem. Sam Pietras podobno skupia się przede wszystkim na teraźniejszości i nie chce wracać do tego, co było, a tym bardziej wyciągać na światło dzienne błędów przeszłości.
Kozidrak jednak zapewnia, że dołoży starań, by film przedstawił jej życiorys wiernie, ale jednocześnie, by nikt nie czuł się urażony czy dotknięty. - Będę rozmawiała z reżyserem, zobaczymy - wyznała "Rewii". - Ja nie palę mostów i wiem, że można rozstać się z klasą. Wyszłam za Andrzeja jako 18-letnia dziewczyna, jeszcze przed maturą. Wiele nauczyłam się od niego, dzięki niemu mogłam realizować swoje marzenia. Wiele mu zawdzięczam i zawsze będą nas łączyć córki i wnuki - dodała.