Książę Albert odpowiada na insynuacje, że to on zaraził księcia Karola
Obaj arystokraci potwierdzili oficjalnie, że zostali zarażeni koronawirusem. Książę Monako i książę Walii spotkali się na początku marca. Czy wtedy doszło do zakażenia?
18 marca ogłoszono że książę Albert II przeszedł badania na obecność koronawirusa w organizmie i wykazały, że został zarażony. Tydzień później podano, że zarażony jest także Karol, książę Walii, następca brytyjskiego tronu.
Zaczęły się insynuacje, że Albert mógł zarazić Karola podczas ich spotkania w Londynie, które miało miejsce 10 marca. W wywiadzie radiowym książę Albert jednak wyjaśnił:
- To było spotkanie stolikowe, nigdy nie podaliśmy sobie dłoni, kiwnęliśmy tylko głowami na powitanie. Siedzieliśmy po przeciwległych stronach stołu. Na miejscu było wiele innych osób, a on jeszcze po tym dniu odbywał wiele innych spotkań, więc miał wiele możliwości by zarazić się wirusem.
Zdjęcie z ostatniego spotkania Alberta i Karola:
Przykład Alberta i Karola to kolejny dowód na to, że najlepszą metodą powstrzymania epidemii jest izolacja. Dzisiaj książę Albert zapewnia, że jego symptomy przypominają łagodną grypę. Z kolei książę Karol przebywa w swojej szkockiej siedzibie, skąd pracuje zdalnie, zapewnia, że czuje się dobrze. Na Instagramie podziękował za wszystkie życzenia.
Trwa ładowanie wpisu: instagram