Takich facetów już nie robią
Po latach sercowych perypetii w końcu poznała tego jedynego. Był nim Jan, lekarz weterynarii. Niestety, wówczas zajęty. Jednak byli sobie przeznaczeni. Po 14 latach znów się spotkali. Jan był już po rozwodzie. Pobrali się w 2007 r.
- Mój "łysy anioł" jeździ ze mną w trasy i kupuje mi kwiaty bez okazji. To mężczyzna z gatunku, którego już nie ma – mówiła niedawno.
Jak nie trudno się domyślić, Jan był dla Stanisławskiej wielkim oparciem, kiedy kilka miesięcy temu, lekarze wykryli u niej nowotwór.