Ma wyrzuty sumienia? Nie chce popełnić tego samego błędu
Piotr Fronczewski zdobył potężną popularność, a to często wiąże się z konsekwencjami. Nieobecność w domu, w życiu rodziny... Jak jest w jego przypadku?
Piotr Fronczewski to bez wątpienia legenda polskiej kultury. Lista ról, projektów filmowych czy teatralnych jest długa i większości dobrze znana. Fronczewski, choć osiągnął wiele sukcesów zawodowych i może pochwalić się piękną, zgraną dziś rodziną, nie ukrywał w wywiadach, że córkom brakowało jego obecności.
"Na żywo" przypomina, że aktor w szczycie popularności miał małe dzieci, którymi zajmowała się jednak głównie żona Ewa. Gazeta przypomina, że podczas zdjęć do "07 zgłoś się" Fronczewski poznał Joannę Pacułę, która zawróciła mu w głowie. Mówiło się wtedy, że ich relacja może przekreślić małżeństwo Fronczewskiego, ale tak się nie stało...
Zobacz: Fronczewski o córkach: "W domu były same samiczki, nawet zwierzęta były samiczkami"
Dziś Fronczewski nie chce popełnić błędu sprzed wielu lat i stara się poświęcać mnóstwo czasu swojej rodzinie. Szczególnie wnuczce Hani, którą cieszy świat filmu i jest ponoć zafascynowana dokonaniami dziadka. "Na żywo" podaje, że jakiś czas temu Fronczewski zabrał 14-latkę do Nieborowa, gdzie kręcono sceny do "Akademii Pana Kleksa".
Aktor w wywiadach nie unikał pytań o rodzinę. Czy ma wyrzuty sumienia, jak twierdzi nagłówek w kolorowym magazynie? To chyba duże wyolbrzymienie. Fronczewski mówił o latach młodości swoich córek dość otwarcie.
- Nie potrafiłem być srogim ojcem, wymagającym, stawiającym swoje warunki. Wszystko przychodziło nam naturalnie. Córka ma wprawdzie teraz do mnie pretensje, że poświęcałem im za mało czasu. Ale może gdyby było go więcej, byłbym koszmarnym, nudnym i stetryczałym ojcem? - mówił w "Gali".
- Codzienną krzątaniną wokół córek zajmowała się moja żona Ewa. To ona chodziła na wywiadówki i odrabiała z nimi lekcje: ja byłem w domu tym, który wyprawia się na polowania i przynosi łupy. Nasz dom był dobry. Nawet jeśli odbiegający od wzorców z podręcznika do pedagogiki. Dawaliśmy dzieciom swobodę, a one były na tyle inteligentne i poukładane, że nie zawodziły naszego zaufania - dodawał.
Córki Fronczewskiego to Magdalena i Katarzyna. Pierwsza jest psychologiem, druga pracuje jako lekarz medycyny nuklearnej. O wnuczce Hani aktor mówił w "Gali" tak:
- Ciągle coś opowiada, ma swoje zdanie na każdy temat. W każdym razie nie jestem dziadkiem, u którego wnuczka przesiaduje na kolanach, jej temperament na to nie pozwala. Wie pani, kiedy patrzę na kobiety mojego życia: mamę, żonę, dwie córki i wnuczkę – to jest pięć różnych światów.