Pozuje w maseczce na okładce. Dyskusyjne słowa Maciąg
Biała maseczka zasłania pół twarzy Agnieszki Maciąg - tak prezentuje się nowa okładka kolorowego magazynu. Jeszcze kilkanaście tygodni temu taki obrazek traktowalibyśmy jak scenę ze słabego filmu katastroficznego.
Pandemia cały czas trwa, o czym wiele osób zdaje się powoli zapominać. Eksperci grzmią, że być może czeka nas druga fala zachorowań. Ale jak tu się dziwić ludziom, gdy już nawet gwiazdy zaczynają dawać coraz gorszy przykład? Popularnością w ostatnim czasie cieszą się pseudonaukowe wywody Edyty Górniak, Dody, Leszka Możdżera i Ivana Komarenki. To twarze pandemii, niestety. Czy głosem rozsądku będzie w tym gronie Agnieszka Maciąg?
Zobacz: Michał Wiśniewski o rządowych restrykcjach. "Mam swoją teorię"
Maciąg udzieliła wywiadu "Vivie". Na okładce pozuje w jasnej maseczce, która zakrywa jej twarz. Sytuacja bez precedensu? Sesje zdjęciowe podczas pandemii w dużej mierze zostały poodwoływane, więc takiemu rozwiązaniu trudno się dziwić. Zdjęcie Maciąg zrobił jej mąż, który jest znanym, profesjonalnym fotografem. Mowa o Robercie Wolańskim, który sportretował pięknie żonę.
Modelka w wywiadzie przyznaje, że pandemia niewiele zmieniła w jej życiu. Dużo czasu spędza z mężem i córką, 8-letnią Heleną.
- Jest bardzo ciekawa świata, niezwykle kreatywna. W domu malujemy, tańczymy, czytamy, piszemy. To nam daje radość. Cieszą nas z pozoru najprostsze przyjemności, jak choćby wspólny obiad - mówi.
Maciąg jest zdania, że dostajemy od życia długą lekcję.
- To nie trzęsienie ziemi, które potrwa kilka godzin, a szok po nim minie po tygodniu. Ta lekcja jest rozłożona w czasie. Nie wiadomo, na jak długo - snuje domysły.
W wywiadzie pada dość kontrowersyjne pytanie o to, czy medytacja chroni przed wirusem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Nie trzeba przypominać, że w ostatnim czasie celebrytów-naukowców pojawiło się nad wyraz dużo i kolejny może przelać czarę goryczy.
Ale Maciąg wybroniła swoją teorię.
- Z całą pewnością podniesie twoją odporność i nastrój, a to uchroni cię przed wirusem - wyjaśnia.
- Czytałam wywiad z rosyjskim naukowcem, który podkreśla, jak nasze nastawienie wpływa na naszą fizjologię. Prowadzono badania z ludźmi, którzy stracili pracę. Byli załamani, ich odporność spadła, często chorowali, odnotowano wśród nich bardzo wysoką śmiertelność bez żadnych racjonalnych powodów. Naukowcy odkryli, że lęk i frustracja zniszczyły ich, dosłownie. Dlatego trzeba dbać o kontrolowanie swoich emocji, bez używek! Idealnie służy temu joga i medytacja. Widzę to po sobie i po wielu osobach, które znam - przyznaje.
Zdrowie psychiczne bez wątpienia ma wpływ na to, jak funkcjonuje nasz organizm. Jednak trzeba przyznać, że snucie teorii przez gwiazdy o tym, co poprawia odporność, to dziś wyjątkowo grząski grunt.