Iza służyła pomocą
Później celebrytka pomogła najemcom kupić meble, założyć w wynajmowanych nieruchomościach internet oraz organizowała transport obcokrajowców z lotniska. Jak relacjonuje tabloid, Izabela M. pomagała też przy wypłacaniu pieniędzy z bankomatu, co według śledczych jest dowodem działalności przestępczej.
- Nie dostawałyśmy za to żadnych pieniędzy. Płacono nam tylko za pomoc w znalezieniu domu na wynajem. To były kwoty w wysokości miesięcznego czynszu, czyli od 12 do 24 tysięcy złotych. To był dobry zarobek, więc dlatego się ich trzymałyśmy - wyznała Ewa Mika-Jarocka.