Meghan i Harry zjawią się na koronacji: źle. Nie zjawią się: jeszcze gorzej
Na pięć tygodni przed koronowaniem nowego monarchy Zjednoczonego Królestwa wszystkie oczy są skierowane nie na króla, który ma włożyć koronę na głowę, a na jego syna i synową. Co zdecydują?
To, że książę Harry i księżna Meghan otrzymali oficjalne zaproszenie na koronację 6 maja, jest potwierdzoną informacją. Cała reszta to domysły i plotki. Jak to, że swoją obecność w Londynie warunkują od wielu czynników. Według brytyjskich tabloidów Susseksowie mieli przedstawić listę żądań do spełnienia, by w ogóle rozważyć przyjazd na koronację. Miało chodzić o ochronę, mieszkanie, czy role dla dwójki ich dzieci podczas ważnej ceremonii. Dobrze w brytyjskich tabloidach ma się plotka o tym, że rzekomo chcą pojawić się na balkonie wraz z królem, królową, Williamem i Kate.
Mówi się, że William obawia się obecności brata w Londynie, bo to mogłoby odciągnąć uwagę od tego, co w tym dniu będzie ważne. Pojawiły się nawet publikacje sugerujące, że nawet jak Harry wraz z żoną zjawią się na miejscu, to... nikt się do nich nie odezwie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koronacja króla Karola. Kogo na niej zabraknie?
Między młotem a kowadłem?
Tymczasem kolejni eksperci w brytyjskich tytułach zauważają, że nieobecność tej dwójki przyniesie jeszcze więcej kłopotów.
- Wyobraźmy sobie uniwersum, w którym szkody wyrządzone przez ten konflikt, przynajmniej częściowo, mogłyby być naprawione. Gdyby Harry i Meghan nie zjawili się na tej koronacji, to byłoby fatalnym, nieodwracalnym ciosem zarówno w publicznym odbiorze, jak i dla samej rodziny. To przeciągnęłoby ten konflikt jeszcze na długie lata - powiedział GB News Edward Coram-James.
Przypomnijmy, że głównym zmartwieniem Harry'ego wcale nie jest obecność małych dzieci w kościele czy stanie i machanie do ludzi na balkonie. Prawdziwą bolączką są względy bezpieczeństwa. Brytyjskie media robią, co mogą, by nakręcać niechęć wobec niego i jego żony. Bycie na świeczniku w Londynie jest wobec tego dla nich zwyczajnie niebezpieczne.
Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.