Meghan miała wyrobione zdanie o Kate. Jeszcze zanim poznała księcia Harry'ego
Relacje łączące Kate Middleton i Meghan Markle to temat rzeka. Panie od początku nie potrafiły się dogadać i wydaje się, że przez lata nic się w tej kwestii nie zmieniło. Mało kto jednak wie, że żona księcia Harry'ego miała już wyrobione zdanie na temat przyszłej szwagierki, jeszcze zanim ją poznała.
O relacjach Meghan Markle i Kate Middleton krążą już legendy. Ponoć żona przyszłego króla nie darzy zbytnią sympatią szwagierki. I vice versa. Przynajmniej tak twierdzą brytyjskie i amerykańskie media. Pisaliśmy o tym wielokrotnie. Od kiedy Meghan oficjalnie dołączyła do rodziny królewskiej, nie ma dnia, aby w tabloidach nie pojawiły się informacje na temat konfliktu księżnej Sussex z księżną Kate.
Nie są w stanie wspólnie zasiąść przy jednym stole, jedna jest zazdrosna o popularność drugiej, obie jak lwice walczą o sympatię królowej, wzajemnie doprowadzają się do łez - to tylko część z zarzutów, jakie pojawiają się pod ich adresem. Jaka jest prawda?
Tego z pewnością nigdy się nie dowiemy, bowiem na oficjalny komentarz ze strony Kate nie ma co liczyć. Rąbka tajemnicy uchyliła za to Meghan w niedawnej rozmowie z Oprah Winfrey (TU przeczytasz więcej). Ciekawym jest, że Markle zarzekała się, że nie miała bladego pojęcia o rodzinie królewskiej, dopóki nie poznała swojego przyszłego małżonka. Okazuje się, że to nieprawda, bowiem już w 2011 r. Meghan doskonale wiedziała, kim jest np. Kate. I miała na jej temat wyrobione zdanie.
"Małe dziewczynki marzą o byciu księżniczkami. Mnie przede wszystkim chodziło o She-Ra, księżniczkę mocy. Dla tych z was, którzy nie są zaznajomieni z kreskówkami z lat 80., She-Ra jest bliźniaczką He-Mana i władającą mieczem królewską buntowniczką znaną ze swojej siły. Zdecydowanie nie mówimy tutaj o Kopciuszku. Dorosłe kobiety wydają się zachowywać tę dziecięcą fantazję bycia Kopciuszkiem. Wystarczy spojrzeć na przepych i okoliczności towarzyszące królewskiemu ślubowi i niekończącym się rozmowom o księżnej Kate" - cytuje "Hello" wpis z nieistniejącego już bloga Meghan Markle. Zdziwieni?