Dominika "Wodzianka" Zasiewska i Krzysztof Rutkowski
Kolejna telenowela, której końca nie widać, to medialne rozgrywki między Dominiką "Wodzianką" Zasiewską a Krzysztofem Rutkowskim. Była hostessa Kuby Wojewódzkiego przyznała się w wywiadzie dla WP do ognistego romansu z detektywem. Aby potwierdzić swoje słowa, upubliczniła prywatne SMSy i intymne zdjęcia z, jak go pieszczotliwie nazywała, Krzysiem. Oprócz tego w rozmowie z Sandrą Hajduk z pudelek.pl, ze szczegółami opowiedziała, na czym polegała jej relacja z celebrytą.
Początkowo Rutkowski wszystkiego się wypierał. Twierdził, że żałuje tego, jak potoczyły się ich losy. Zaznaczył jednak, że łączyły ich tylko relacje koleżeńsko-biznesowe. Dopiero później przystąpił do ostrego kontrataku. Oskarżył kochankę o molestowanie, sugerując, że wszystkie kobiety są "seksualnymi drapieżnikami". W międzyczasie Pudelek dotarł do nagranej rozmowy telefonicznej, w której detektyw do wszystkiego się przyznał.
Choć wydawać by się mogło, że największą poszkodowaną jest Maja Plich, ona robi dobrą minę do złej gry. Publikuje zdjęcia rodzinnej sielanki i uśmiechnięta pozuje z narzeczonym, zaprzeczając, jakoby zdradził ją z Wodzianką. Coś nam się jednak wydaje, że do końca tego skandalu jeszcze daleko.