Nowe informacje o stanie zdrowia aktora. "Straciłem trochę włosów"
Informacja o tym, że Bronisław Cieślak ma raka, jakieś czas temu ścięła jego fanów z nóg. W najnowszym wywiadzie gwiazdor kultowego "07 zgłoś się" zdradził, jak się czuje i czy pandemia ma wpływ na jego leczenie.
Bronisław Cieślak, uwielbiany przez widzów porucznik Borewicz, trzy lata temu usłyszał mrożącą krew w żyłach diagnozę: rak prostaty. Natychmiast przystąpił do leczenia. Aktor zaliczył dwa cykle chemioterapii, zabieg usunięcia prostaty i radioterapię. Udało się, choć jak przyznaje w najnowszym wywiadzie, widmo raka jeszcze długo będzie mu towarzyszyło. - Mam się świetnie, ale to nie znaczy, że pokonałem chorobę - mówi w najnowszej rozmowie z "Życiem na gorąco".
- Są dni, że zapominam, że coś mi dolega i takie, na szczęście znacznie rzadziej, kiedy czuję się gorzej - dodaje aktor i były poseł SLD.
Część z was pewnie zadaje sobie pytanie, czy pandemia koronawirusa i nieciekawa sytuacja, w jakiej znalazła się służba zdrowia, odbiły się na jego leczeniu. Okazuje się, że Bronisław Cieślak miał dużo szczęścia w nieszczęściu.
Zarobki gwiazd na Sylwestra, ile stracą w tym roku?
- Choroba, z którą się zmagam, ignoruje to, co dzieje się na świecie. Ja na długo przed pojawieniem się koronawirusa rozpocząłem leczenie, otworzyłem wszystkie możliwe bramki i dlatego być może nie miałem i cały czas nie mam problemów z dotarciem do specjalistów czy gabinetów zabiegowych - tłumaczy tabloidowi.
Jednak mimo wszystko Cieślak nie traci dobrego samopoczucia. Nie ukrywa, że choroba dała mu w kość, ale patrzy z optymizmem w przyszłość.
- Znam ludzi, którzy z rakiem prostaty przeżyli kilkadziesiąt lat. Chemioterapia zabrała mi trochę włosów, ale nie odebrała mi apetytu na życie - deklaruje.
Aktor obecnie mieszka w wiejskiej posiadłości pod Krakowem i nie narzeka na nudę. Zawsze jest coś do roboty, ale to właśnie w tej sytuacji jest najpiękniejszej.
- Wreszcie czuję się, że jestem u siebie. Nigdy się stąd nie ruszę - podkreśla Cieślak.
Bronisław Cieślak, zresztą chyba jak wszyscy, ma serdecznie dość mijającego roku. Czego zatem życzy sobie od 2021 r.?
- Marzę, abyśmy wszyscy znów nabrali poczucia sensu i odzyskali dobry humor, bo mam wrażenie, że ostatnio zapomnieliśmy, jak piękne jest życie.