Od rąk królowej Letizii nie można oderwać wzroku. Fitnesiary mogą tylko pozazdrościć
Hiszpańska królowa uczestniczyła w uroczystym otwarciu roku szkolnego w jednym z liceów. Letizia tym razem przykuła uwagę fotoreporterów nie urodą i stylowym strojem, a umięśnionymi ramionami, których mogłaby jej pozazdrościć sama Anna Lewandowska.
Podobnie jak w większości krajów w Europie, w Hiszpanii ruszył nowy rok szkolny. Dzieci królewskiej pary rozpoczęły naukę już w ubiegłym tygodniu. Teraz ich mama uczestniczyła w oficjalnym rozpoczęciu roku akademickiego w publicznym liceum w Milagro. Królowa Letizia rozmawiała z pedagogami i uczniami. Być może tematem była trudna sytuacja spowodowana koronawirusem.
Królowa Hiszpanii, podobnie jak wszystkie inne osoby biorące udział w spotkaniu, miała oczywiście maseczkę ochronną, która przysłaniała jej twarz. Żona króla Filipa na uroczystość założyła czarne, luźne spodnie w kant, buty na koturnie i szarą bluzkę bez rękawów, która doskonale wyeksponowała opalone ramiona Letizii.
Wyjście królowej nie wywołałoby takiego zamieszania, gdyby nie to, że hiszpańska monarchini ma wyjątkowo szczupłe i umięśnione ręce. Nie ma wątpliwości co do tego, że Letizia na siłowni daje z siebie wszystko. Podobno taką sylwetkę 47-letnia mama dwójki dzieci wypracowała, regularnie uprawiając m.in. jogę oraz na zajęciach z trenerem personalnym.
Żona króla Filipa uznawana jest za jedną z najatrakcyjniejszych i najlepiej ubranych monarchiń na świecie. Teraz z pewnością będzie również nazywana jedną z najbardziej wysportowanych kobiet na królewskich dworach.