Odchudzony Sekielski na okładce z żoną. To dzięki niej przeszedł metamorfozę
Dziennikarz ważył 185 kilogramów
Pod koniec 2019 roku Tomasz Sekielski podjął wyzwanie, by schudnąć i zadbać o siebie. Przeraziło go, że waga pokazywała już 185 kilogramów. Ostatecznie skończyło się na operacji zmniejszenia żołądka.
Sekielski wraca teraz do formy, a efektami metamorfozy pochwalił się w "Vivie". Na okładce pozuje z żoną, która namówiła go do przemiany. Zobaczcie.
Odmieniony
Sekielski przez długi czas starał się nie widzieć problemu, jakim w jego przypadku była chorobliwa otyłość. Przyznaje, że sam do niej doprowadził.
- Muszę się przyznać, że przed operacją byłem niesubordynowany. Nieraz, gdy siedziałem do późna w nocy, odnajdywałem schowane słodycze i zajadałem nimi stres. Ania zawsze pilnowała, abym żył zdrowo, ale to ja sam się zaniedbałem - powiedział w wywiadzie dla "Vivy".
Żona się o niego bała
Okazuje się, że to nie kto inny jak żona namówiła go na operację, która odmieniła jego życie.
- Próbowałam już wcześniej Tomka przekonać, aby to zrobił. Myślę, że to był ostatni dzwonek. Uświadamiałam mu, jak bardzo się boję o jego życie - wyznała Anna Sekielska.
Dziennikarz schudł już 50 kilo i nie zamierza na tym poprzestawać. Przyznaje, że jada teraz jedną dziewiątą tego, co dawniej i jest w dużo lepszej formie psychicznej i fizycznej.