Synowie nie chcieli znać ojca. Były mąż Ewy Minge zgotował im piekło
Ewa Minge zawsze z dumą wypowiada się o swoich dwóch dorosłych synach, którzy są owocami pierwszego małżeństwa projektantki. Choć u boku swojego eks spędziła 13 lat, do dziś wspomina ten czas traumatycznie. W jednym z ostatnich wywiadów po raz kolejny opowiedziała o piekle, jakie im zgotował.
Ewa Minge miała 21 lat, kiedy wyszła za mąż. Niedługo potem po raz pierwszy została matką, kiedy na świat przyszedł pierwszy z jej synów Oskar (rocznik '91), a trzy lata później dołączył do niego Gaspar. O pierwszym mężu projektantki i bizneswoman wiadomo niewiele. Minge nigdy nie ujawniła jego tożsamości, choć od kilku lat coraz odważniej publicznie opowiada o piekle, którego doświadczyła w małżeństwie.
Były partner, z którym rozwiodła się po 13 latach małżeństwa, nie był ani dobrym mężem, ani tym bardziej ojcem, jak twierdzi Minge. Po rozwodzie, w wyniku którego za cenę spokoju oddała mężowi dobrze prosperującą firmę i sporą część majątku, nie szukał kontaktu z synami i płacił symboliczne alimenty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje
Synowie Minge nie chcieli znać ojca. Takie było ich pierwsze spotkanie
- Moje dzieci dostawały 200 zł od człowieka, któremu zostawiłam moją jednoosobową firmę, wypracowany naprawdę duży majątek, który pozwoli mu godnie żyć do końca jego dni. On dawał 200 zł. Nie było żadnej kartki urodzinowej, żadnego prezentu urodzinowego. A jaki mieli kontakt? Była próba nawiązania kontaktu po 3 latach od rozwodu - dopiero wtedy moje dzieci się na to zgodziły. Synowie z różnych powodów nie chcieli tego kontaktu [...] — mówiła ostatnio w rozmowie z Plejadą Ewa Minge, ujawniając, jak wyglądało pierwsze spotkanie byłego męża z synami po latach.
Jak wyznała projektantka, jej eks przyjechał na spotkanie z synami ze swoją nową żoną i jej dzieckiem, których określił mianem "normalnej rodziny". Na powitanie ze strony Minge, która zaprosiła ich do domu, powiedział, żeby się "zamknęła".
O tym, że ze strony byłego męża zarówno ona, jak i synowie doświadczali werbalnej przemocy, bizneswoman mówiła także w poprzednich wywiadach. Przed laty wyznała na łamach "Gali", że bała się o zdrowie psychiczne swoich synów i między innymi dlatego zgodziła się na tak niekorzystne dla siebie warunki finansowe rozwodu.
Wcześniej w rozmowie z portalem Co Za Tydzień wspominała o "nieludzkim podejściu do dzieci" ich ojca, zaś w wywiadzie dla Pudelka wspomniała o problemach psychicznych starszego syna, który próbował targnąć się na swoje życie.
GDZIE SZUKAĆ POMOCY?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.