Open'er 2022. A$AP Rocky miał być największą gwiazdą tego dnia. Internauci zdegustowani występem
Tym razem nie został aresztowany i na Openera udało mu się dolecieć. Stęsknieni fani mieli jednak pewne oczekiwania, które nie zostały do końca spełnione. Po koncercie A$AP Rocky'ego wysyp negatywnych komentarzy.
Open'er Festival to jedno z najważniejszych muzycznych wydarzeń w Polsce. Podczas kilkudniowej imprezy można zobaczyć największe światowe gwiazdy reprezentujące najróżniejsze gatunki muzyczne. Na scenie nie brakuje też rodzimych artystów z samej czołówki. W czasie festiwalu Trójmiasto, a zwłaszcza Gdynia, przeżywa prawdziwe oblężenie.
Po pandemicznej przerwie apetyt festiwalowiczów jest ogromny. 29 czerwca, podczas pierwszego dnia imprezy, wyczekiwane były występy przede wszystkim kapel Maneskin oraz Imagine Dragons oraz A$AP Rockiego. Ten ostatni miał być jednym z headlinerów Openera w 2019 r. Niestety, raper został aresztowany tuż przed koncertem w Polsce.
Tym razem amerykańskiemu gwiazdorowi udało się dotrzeć do Gdyni, jednak jego koncert nie spotkał się z takim odbiorem, jak życzyliby sobie tego organizatorzy. Wśród internautów są osoby usatysfakcjonowane występem i te, które A$AP Rocky wyraźnie rozczarował.
Komentujący w mediach społecznościowych zwracają uwagę na stosunek ceny biletu na pierwszy dzień imprezy (ok. 400 zł) do długości występu rapera. Koncert tego wykonawcy trwał 45 min (na tego typu imprezach standardem jest godzina): "45 minut koncert ? Niezły syf" - napisała jedna z fanek.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Co więcej, wiele osób zwraca uwagę, że artysta robił bardzo długie przerwy, więc w tych 45 min, rapowania "netto" było jeszcze mniej: "Jakiś pocięty ten koncert, więcej przerw niż muzyki, nie rozumiem zamysłu" - komentuje uczestniczka.
Ponoć sam koncert również nie powalał. Tym bardziej, że artysta miał półgodzinne opóźnienie: "Koncertowo największe beztalencie, jakiego doświadczyłem w życiu, weźcie już go więcej nie zapraszajcie, bo to kpina", "Koncert nieporozumienie, brak szacunku dla publiki. Nawet fajerwerki tego nie przykryły. Żenujące wystąpienie", "Lubię ASAP, ale on nie potrafi w koncerty. Widziałam go 10 lat temu i było tragicznie. Wczoraj niestety również".
Angelika Mucha o lansie na Openerze: "Nie jadę tam tylko po to, żeby się ubrać!"
Wśród komentujących znaleźli się też obrońcy rapera, choć ich jest znacznie mniej i nie mają zbyt wiele argumentów. Najczęściej wyśmiewają osoby, które narzekają na cenę biletu i czas trwania koncertu. Odpierają też zarzut o "brak szacunku", przypominając, że muzyk "zbił piątki" z fanami po koncercie.