R.Kelly pod ścisłym nadzorem. Został skierowany na obserwację samobójczą
Skazany za przestępstwa seksualne muzyk trafił na tzw. obserwację samobójczą. Z tą oceną psychologów nie zgadza się adwokatka R.Kelly'ego, która złożyła sprzeciw do sądu.
Zaledwie kilka dni temu R.Kelly poznał wymiar kary po tym, jak pod koniec 2021 r. usłyszał wyrok skazujący go za handel ludźmi. Autor hitu "I Believe I Can Fly" ma spędzić za kratkami 30 lat. Ale to nie koniec jego problemów z prawem - wkrótce rozpocznie się kolejny proces, w którym jest oskarżony o posiadanie pornografii dziecięcej.
Od lipca 2019 r. R. Kelly cały czas przebywa w areszcie. Jak podają amerykańskie media, w piątek 1 lipca znany muzyk został skierowany do Brooklyn's Metropolitan Detention Center na tzw. obserwację samobójczą po ocenie psychologicznej. Dzień później prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o zatrzymanie tam skazanego na dłużej.
Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje
Z tą decyzją nie zgadza się przedstawicielka R. Kelly'ego Jennifer Bonjean. Adwokatka twierdzi, że jej klient nie ma myśli samobójczych i skierowała pozew przeciwko funkcjonariuszom więziennym.
"Podczas skazania nie wydarzyło się nic, co byłoby zaskoczeniem dla pana Kelly'ego. Podczas gdy warunki obserwacji samobójczej mogą być odpowiednie dla osób, które są naprawdę zagrożone skrzywdzeniem siebie, są one okrutne i niekonstytucyjne zgodnie z ósmą poprawką dla osób, które nie mają myśli samobójczych" - miała napisać w pozwie.
Zastosowana obserwacja zapewne ma zapobiec sytuacji z sierpnia 2019 r., gdy skazany przestępca seksualny Jeffrey Epstein popełnił samobójstwo w areszcie, czekając na kolejny proces. Niedawno jego wspólniczka, Ghislaine Maxwell, również została skazana za handel ludźmi na 20 lat więzienia.