Trwa ładowanie...

Rocznica pogrzebu Freddiego Mercury’ego. Mary Austin ukryła jego prochy

Freddie Mercury został pochowany dokładnie 29 lat temu. Była partnerka lidera Queen, Mary Austin, zabrała jego prochy i ukrywała w tajemnicy.

Rocznica pogrzebu Freddiego Mercury’ego. Mary Austin ukryła jego prochyRocznica pogrzebu Freddiego Mercury’ego. Mary Austin ukryła jego prochyŹródło: Getty Images
d2jrae3
d2jrae3

Dość trudno uwierzyć w fakt, że Freddie Mercury nie żyje już od 29 lat. O chorobie muzyka przed jego śmiercią wiedziała zaledwie garstka osób. Należał do niej także kolega po fachu, Elton John. Wokalista był jednym z nielicznych, którzy odwiedzali frontmana Queen w ostatnich tygodniach jego życia.

Pogrzeb Mercury’ego odbył się w starożytnym, mało znanym języku, awestyjskim, który powstał w Imperium Perskim ponad dwa i pół tysiąca lat temu i obecnie jest używany tylko podczas ceremonii religijnych. Przed śmiercią muzyk wyznał, że chce tradycyjnych obrzędów zaratustriańskich, zgodnie ze zwyczajami jego rodziny i przodków. Uroczystość odbyła się w zachodnim Londynie, a jedynymi słowami wypowiadanymi po angielsku było poproszenie żałobników, aby stali lub siedzieli w trakcie jej trwania.

Pogrzeb artysty, na który zaproszono mniej niż 40 osób, był bardzo skromny. Wśród gości znaleźli się koledzy z zespołu Queen i ich żony, a także Elton John, Mary Austin i partner Freddiego, Jim Hutton. Trwającą 25 minut ceremonię zakończyła ulubiona aria operowa wokalisty, "D'amor sull'ali rosee", śpiewana przez Montserrat Caballe.

Po kremacji Mary Austin zabrała prochy, zgodnie z wcześniejszym życzeniem Freddiego. Minęły aż dwa lata, zanim w końcu je pochowała.

ZOBACZ TAKŻE: Freddie Mercury - tego o nim nie wiedzieliście

Dopiero po wielu latach Austin wyznała, co dokładnie się stało i dlaczego tylko ona wiedziała, gdzie znajdują się prochy Freddiego. Ten fakt pozostawał nieznany nawet dla rodziny artysty. - Pewnego dnia po niedzielnym obiedzie nagle oznajmił: "Wiem dokładnie, gdzie chcę, żebyś mnie położyła. Ale nikt nie może wiedzieć, bo nie chcę, żeby ktokolwiek mnie wykopał" - powiedziała. Zajęło jej kilka lat, zanim zdążyła spełnić prośbę przyjaciela, dokładając wszelkich starań, aby zachować ich ostateczną lokalizację w tajemnicy.

d2jrae3

Mary powiedziała później, że przez dwa lata trzymała urnę w sypialni Freddiego w One Garden Lodge, jego rezydencji w West Kensington, którą zostawił jej w testamencie. Przyznała, że prawie nigdy nie wchodziła do pokoju przez pierwsze pięć lat po tym, jak się wprowadziła, ponieważ wspomnienia ostatnich dni życia Mercury’ego były dla niej zbyt bolesne. Kiedy w końcu zdecydowała, że czas zakopać prochy, zaprosiła rodziców muzyka do domu, aby odmówili ostatnie modlitwy w jego pamięci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2jrae3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2jrae3