Rodzina Zbigniewa Wodeckiego podjęła trudną decyzję. Pożegnała się z domem na wsi
Rodzina Wodeckich posiadała spory domek w podkrakowskiej wsi Winiary. Był ich własnością przez dziesięciolecia. Po śmierci artysty zrobiło się tam cicho i pusto, dlatego postanowiono wystawić dom na sprzedaż.
Rodzina Zbigniewa Wodeckiego jeszcze do niedawna była właścicielem domu w Winiarach. Artysta zakupił go na początku lat 80. Rodzice nieżyjącego już artysty przyjaźnili się z poprzednimi właścicielami, a on sam często przyjeżdżał do małopolskiej wsi. Grał przed domem na skrzypcach lub trąbce. Możliwość obcowania z naturą była bardzo ważna dla Wodeckiego. Lubił spędzać czas w ogrodzie, który pielęgnowała żona. Czuł, że w Winiarach może odpocząć.
Oryginalny dom zalała powódź w 2010 r. Wodeccy postanowili wybudować nowy, na tej samej górce, ale nieco wyżej. Po śmierci piosenkarza w 2017 r. rodzina początkowo zdecydowała o zachowaniu posiadłości, ale z biegiem czasu zaczęła rozważać sprzedaż. Jak podaje tygodnik "Życie na gorąco", Wodeccy ostatecznie sprzedali dom. Mieszkańcy wsi zdradzili, że wprowadziła się już inna rodzina.
- To wielka strata dla naszej społeczności, traktowaliśmy go jak mieszkańca. Gdy go poznałem, na początku byłem w szoku, bo już wtedy był znany, a zachowywał się zwyczajnie. Prosty, jakby wychowany wśród nas. Porządny, uczciwy człowiek - wspominał Wodeckiego sołtys Winiar Zbigniew Włodarczyk.
Osoby z otoczenia artysty są przekonane, że Wodecki podjąłby podobną decyzję, gdyby musiał. - Zbyszek nie byłby zły, gdyby to zobaczył. On lubił się dzielić, najpewniej pogratulowałby nowym właścicielom wyboru miejsca, a sam znalazłby coś nowego w równie urokliwym zakątku - mówiła jego przyjaciółka.
ZOBACZ TEŻ: Emerytury polskich gwiazd. Narzekają, że mają je za niskie