Nie daje się zwariować
Nie minęło wiele czasu, a w Niemczech znów zrobiło się niebezpiecznie. Gdy zaatakowano autobus Borussi Dortmund, Lewandowscy niewątpliwie też byli przerażeni. W końcu w autobusie byli koledzy z byłego klubu Roberta. Co więcej, pojawiło się coraz więcej informacji, że terroryści wzięli na cel sportowców czy artystów, by atakować w trakcie ich występów, gdy zbiera się najwięcej ludzi.
Atmosfera jest coraz bardziej napięta, a w przypadku Anny Lewandowskiej, która jest w zaawansowanej ciąży, każdy dodatkowy stres może się skończyć przedwczesną akcją porodową. Nic dziwnego, że bliscy znów bardzo się o nią martwią. Ona jednak, w oczach bliskich, mocno ryzykuje. Ostatnio wybrała się na mecz Bayernu Monachium z Realem Madryt.