Rodzina znów martwi się o Lewandowską. Duży stres przed porodem
GALERIA
Bliscy znów bardzo martwią się o bezpieczeństwo Anny Lewanowskiej. Nie chcą, by przebywała w miejscu, które dostarcza jej stresów. Monachium, w którym obecnie mieszkają, nie okazało się bezpiecznym miejscem. W zeszłe wakacje szaleniec zastrzelił w centrum handlowym, które Lewandowscy często odwiedzali, dziewięć przypadkowych osób. Oni na szczęście byli na wakacjach w Polsce. Zamachy sprawiły jednak, że drżeli o bezpieczeństwo niemieckich przyjaciół.
– W związku z ostatnimi wydarzeniami Ania i Robert na pewno będą bardziej ostrożni, czujni – zdradziła w rozmowie z "Na Żywo" mama sportowca, Iwona Lewandowska.
Zaraz po tych wydarzeniach Robert i Anna, jak podaje „Na żywo”, odebrali mnóstwo telefonów i smsów od zaniepokojonych krewnych i przyjaciół. Już wówczas teściowa nalegała podobno, by Anna zdecydowała się zostać na dłużej w Polsce i tutaj urodziła dziecko. Lewandowscy jednak chcieli postępować zgodnie ze swoimi planami.