Ryszard Rynkowski odbudował swoje małżeństwo. Po kryzysie nie ma już śladu
Ryszard Rynkowski i jego żona Edyta świętowali ostatnio 15. rocznicę ślubu. Kilka lat temu para przechodziła poważny kryzys. Muzyk pokłócił się z żoną i chciał targnąć się na życie.
Ryszard Rynkowski w 1996 r. przeżył rodzinną tragedię. Odeszła wtedy jego pierwsza żona Hanna. Zmarła na raka piersi. Wokalista ciężko przeżył jej śmierć. Przez jakiś czas z nikim nie związał się na poważnie. Wszystko zmieniło się, gdy spotkał się po jednym z koncertów ze swoją młodszą o 22 lata fanką Edytą. Przez kilka lat utrzymywali swój związek w tajemnicy, by w końcu w 2006 r. stać się małżeństwem.
Para celebrowała właśnie kryształowe gody. Jak donosi "Życie na Gorąco", uczcili ten dzień w domowym zaciszu. Były kwiaty, prezenty i kolacja przy świecach.
Jednak w ich życiu nie zawsze było tak kolorowo. W 2016 r. muzyk rzekomo podejrzewał żonę o romans… z księdzem. W tamtym czasie przeszedł też załamanie nerwowe.
Zobacz: Ryszard Rynkowski: Nie byłem na żadnym leczeniu. Ta historia to bzdura
Po tym, jak pokłócił się z żoną, pijany chciał popełnić samobójstwo. Gdy na miejsce przyjechała policja, zachowywał się agresywnie, więc został zatrzymany i przewieziony na obserwację psychiatryczną.
Na szczęście z czasem Rynkowskiemu udało się wrócić do równowagi życiowej. Przede wszystkim odbudował relację z Edytą.
– Stali się bardziej uważni na siebie i swoje potrzeby – zdradził informator gazety. Wspólne spacery, rozmowy i rozwiązywanie problemów na bieżąco stały się obowiązkowymi punktami każdego dnia.
Rynkowski przyznaje dziś, że najważniejsza dla niego jest rodzina. Nawet jeśli gra koncert na drugim końcu Polski, to po występie wsiada w samochód i wraca do domu. Rodzinne szczęście pomaga mu też w pracy. Chce wydać płytę z autorskimi nagraniami. Jak sam przyznaje, będzie to pewnie jego ostatnia płyta. W końcu ma już 70 lat. Ale w domu ma wierną fankę, która tylko czeka na nową muzyką od niego.