monako

Od lat mówi się o "klątwie rodu Grimaldich", gdzie nie może być spokojnie. Wokół księcia Alberta i księżnej Charlene wybuchają coraz to nowe skandale: ze zdradami, nieślubnymi dziećmi i poważnymi chorobami w tle. Albert chodzi do dziennikarzy i komentuje.

Księżna Charlene z Monako dopiero co przeszła piekło, walcząc o życie po poważnej infekcji. Pisano, że otarła się o śmierć i straciła połowę masy ciała. Teraz Charlene walczy z kolejną chorobą.

Pałac Książęcy w Monako wydał w poniedziałek oficjalne oświadczenie potępiające rosyjską inwazję na Ukrainę. Padła też zapowiedź sankcji. Monako jest europejskim krajem o największym procencie milionerów wśród mieszkańców. Nie brakuje tu rosyjskich oligarchów.

Już niemal rok trwa przedziwna sytuacja jednej z najbardziej znanych księżnych świata. Charlene kolejny miesiąc jest z dala od swojego domu i dzieci. Zamiast niej o jej stanie zdrowia mówi Albert, jej mąż.

- Lekarze interweniowali tak wiele razy, że ona jest bardzo podatna na zranienie - mówi Mike Wittstock, ojciec księżnej Charlene. To, co dokładnie dzieje się z księżną, wciąż pozostaje pilnie strzeżoną tajemnicą.

Księżna Charlene z Monako nie wróciła do kraju i do męża na 10. rocznicę ślubu. Oficjalnie mówi się, że nabawiła się poważnej infekcji. Nieoficjalnie: księżna próbuje uciec od męża.

Smutne wieści napłynęły z Monako. Książę Albert II został zarażony koronawirusem. Jak informuje pałac książęcy, na razie będzie kontynuował swoją pracę.

Za kilka dni zabrzmią kościelne dzwony na ślubie Louisa Ducrueta, syna księżniczki Stefanii. Jest wnukiem Grace Kelly, a jako siostrzeniec księcia Alberta (tego od smutnej żony) jest 15. w kolejce do tronu Monako.