Robert Makłowicz jest smakoszem poszukującym nowych doznań. Trudno zrozumieć mu, jak można być zakładnikiem pierogów i schabowego. Dlaczego nie spróbować urozmaiceń, chociażby w trakcie zagranicznych podróży? Z obecną partią ma na pieńku nie w tylko w kwestii straszenia robakami, ale także prawa do aborcji. Nie bez powodu nosił bransoletkę ze słynnymi ośmioma literami.