"Z emocji rzygał i rzygał"
Ślub z Zamoyskim był zemstą na "Dudusiu", obliczoną na natychmiastowy efekt. Tuszyńska miała już wcześniej zaplanowane spotkanie z kochankiem w restauracji.
"Chciała, by przed kolejnym obiadem z Adamem byli już małżeństwem. Pobrali się i przyszli na ten obiad razem. Adam już siedzi przy stoliku, a Teresa z miejsca przechodzi do rzeczy: 'Pozwól, że przedstawię ci mojego męża…'. Adam bez słowa wstał i poszedł do łazienki. Z emocji rzygał i rzygał. Dopięła swego: zakochał się w niej straszliwie" - relacjonował Kutz.
Po tym wydarzeniu Pawlikowski zaczął być chorobliwie zazdrosny o Tuszyńską, ale ciągle trzymał ją na dystans i rozwiewał nadzieje na trwały związek.