Trwa ładowanie...

Ujawniono zdjęcia i SMS-y Deppa. W sądzie już niczego nie ukrywają

Trwa proces Johnny'ego Deppa i Amber Heard. Doniesienia z sądu są szokujące i coraz więcej osób wskazuje, że nie tylko Depp stosował przemoc. Tym razem jego ochroniarz pokazał zdjęcia po jednej z domowych awantur.

Podczas rozprawy pokazano zdjęcia Johnny'ego Deppa zrobione po awanturze z żonąPodczas rozprawy pokazano zdjęcia Johnny'ego Deppa zrobione po awanturze z żonąŹródło: Twitter
d1alj1v
d1alj1v

Kiedy w poniedziałek 18 kwietnia większość osób cieszyła się jeszcze świętami, w sądzie w Wirginii miała miejsce kolejna rozprawa w procesie Johnny'ego Deppa i Amber Heard. Krótko przypomnijmy, że aktor pozwał swoją byłą żonę za rzekome zniesławienie go w artykule o przemocy domowej, jakiej miała doświadczać. Sądzą się o 50 mln dolarów. Gwiazdy nie mają już nic do stracenia, bo w sądzie dokonywana jest szczegółowa wiwisekcja ich życia prywatnego. W ciągu zaledwie kilku pierwszych dni była mowa o brutalnym gwałcie, o traumatycznym dzieciństwie Deppa. Wyliczono, jakimi narkotykami l lekami się odurzał.

Z kolei Amber Heard pogrążyła jej była asystentka, która wyjawiła mroczne sekrety aktorki. Proces ma ciągnąć się jeszcze przez kolejne pięć tygodni. W poniedziałek 18 kwietnia sąd wznowił pracę. Przysięgli wysłuchali dalszej części zeznać lekarza Deppa. Wypowiadał się także jego były ochroniarz i pielęgniarka. Odczytano SMS-y Deppa, a także pokazano zdjęcia jego rzekomych obrażeń po awanturze z żoną.

Zobacz: Johnny Depp i Amber Heard walczą w sądzie

Sąd wysłuchał zeznań Debbie Lloyd, która pracowała jako osobista pielęgniarka Deppa. Opisywała, że zarówno Depp, jak i Amber inicjowali awantury i często wpadali w szał. - Pamiętam jedną z takich kłótni, podczas której on próbował znaleźć sobie swoje miejsce, chodząc od pokoju do pokoju, a ona chodziła za nim, nie dając mu w ogóle przestrzeni - wspomniała Lloyd.

d1alj1v

Depp pisał do swojej pielęgniarki wiadomości tekstowe, ona z kolei robiła krótkie notatki ze swoich obserwacji. "Pacjent czuje wściekłość i smutek z powodu związku" - napisała. Pielęgniarka zeznała, że próbowała przekonać aktora, że związek jego i Amber jest "toksyczny" i że nie powinni być razem, bo może stać się coś złego. Kobieta zeznała, że po jednej z awantur Amber miała grozić, że odbierze sobie życie.

Pielęgniarka potwierdziła też, że Depp uzależnił się od leków, konkretnie od opiatów. Wskazała, że uzależnienie zaczęło się od zabiegu dentystycznego, po którym Deppowi podano opiaty. "Pacjent boi się odstawienia opiatów, ale zdaje sobie sprawę z tego, że musi to zrobić" - zapisała. "Pacjent wykazuje objawy emocjonalnej traumy, która powoduje u niego depresję" - głosiła kolejna notatka. "Pacjent wyraził strach o to, że nigdy nie będzie czuł się normalnie bez narkotyków" - dodała pielęgniarka.

W sądzie odczytano też SMS-y Deppa do pielęgniarki. Trudno mówić tu o profesjonalnej relacji. Depp w jednej z wiadomości pisał: "Jeśli chcesz, możesz dać mi morfinę, żebyśmy zobaczyli, jak mój język i penis zareagują. Z wyrazami miłości, J". Jeszcze więcej prywatnych wiadomości otrzymywał od Deppa dr David Kipper, którego zeznania przedstawiono podczas poniedziałkowego posiedzenia.

Przytoczono m.in. SMS-a o takiej treści: "Mam dość. Nigdy więcej. Ciągłe obelgi rzucane przez to złośliwe zło, tę mściwą pi...dę. Wiesz, co jest bardziej bolesne niż te jej jadowite i poniżające komentarze? Te ohydne tyrady i cholernie szokujące traktowanie mężczyzny, którego miała kochać ponad wszystko". Dalej Depp pisał: "Prawda jest taka... Najważniejsza jest jej obsesja na swoim punkcie. Jest tak ku...sko ambitna. Jest zdesperowana sukcesu i sławy. To pewnie dlatego mnie zdobyła".

d1alj1v

W charakterze świadka zeznawał także były ochroniarz Deppa - Sean Bett. Przedstawił zdjęcia, jakie zrobił Deppowi po awanturach z Amber. Aktor kazał robić sobie zdjęcia na wypadek, gdyby jego żona chciała któregoś dnia iść do sądu. Zdjęcia pochodzą m.in. z marca 2015 r. i widać na nich opuchnięte policzki i podbite oko Deppa. Inne zrobiono w grudniu 2015 r. i dokumentują zadrapania w okolicach twarzy.

d1alj1v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1alj1v

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj