Wojciech Młynarski
- Nie ma termometru, który to mierzy. Dopóki coś robię, działam, to jestem relatywnie szczęśliwy. Mnie się wydaje - jak kiedyś napisałem w piosence, którą śpiewa Hala Kunicka - że "szczęście to jest iść do celu, w drodze być...". Więc ja uważam, że jeszcze tego celu nie osiągnąłem, może i nie osiągnę. - stwierdził w wywiadzie udzielonym "Gazecie Wyborczej" w 2015 roku.
Artysta od lat zmagał się z chorobą afektywną dwubiegunową. Z upływem czasu do tych dolegliwości doszły problemy z sercem. W obliczu złego samopoczucia ojca wszelkie nieporozumienia przestały mieć znaczenie.