Anna Wendzikowska przypomniała o głośnej okładce. "Ciało to nic wstydliwego"
Anna Wendzikowska w show-biznesie czuje się jak ryba w wodzie. Poznała go z dwóch stron, i jako dziennikarka, i jako bohaterka materiałów w kolorowej prasie. Nieraz trafiała też na okładki magazynów. Przypomniała swoją najodważniejszą, na której pozowała zupełnie nago.
Anna Wendzikowska przez lata budowała swoją karierę dwutorowo. Jako aktorka, występując jednak głównie w serialach i jako dziennikarka, przez kilkanaście lat pracując w "Dzień Dobry TVN". Równocześnie od jakiegoś czasu w sieci działa jako influencerka, głównie relacjonując kolejne podróże.
Trzeba jednak przyznać, że na brak kontraktów reklamowych nie mogła narzekać. Cieszyła się swego czasu takim zainteresowaniem reklamodawców, że większość postów na jej profilu na Instagramie... była sponsorowana.
Zobacz wideo: Anna Wendzikowska jest uzależniona od podróży?
Wendzikowska jednak ponadto chętnie bierze udział w kampaniach społecznych i charytatywnych. Nieraz decyduje się na niestandardowe akcje, by zwrócić uwagę na istotny temat. Tak, jak zrobiła to występując na okładce magazynu "Woman’s Health", na której pozowała zupełnie nago. Nie zrobiła tego bez powodu. Teraz wspomina, dlaczego zdecydowała się na ten krok.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Od zawsze mówię, że ciało to nic wstydliwego. Mamy takie samo. Połowa z nas - jeden rodzaj. Druga połowa - drugi rodzaj. I niby dlaczego, według jakiej logiki, my kobiety powinnyśmy zasłaniać się bardziej? Sama nie wyskakuję na plażę topless, ale totalnie szanuję Francuzki czy Hiszpanki za to, że jest to dla nich najnormalniejsza rzecz na świecie 👌🏼 ciało to sama natura. Są rzeczy, których niektórzy powinni się wstydzić zdecydowanie bardziej niż ciała" - napisała w poście, nawiązując do akcji znanych kobiet, które apelują, aby odsłanianie piersi przestało być karalne i walczą tym samym z tabu.