Beata Kozidrak odwołała się od wyroku. Miała pracować społecznie przez pół roku
Beata Kozidrak miała ponieść karę w związku z prowadzeniem samochodu po alkoholu. Choć sytuacja była jasna i oskarżona przyznała się do popełnionego czynu, to odwołała się od wyroku. Podobno najbardziej dotknęło ją zasądzenie prac społecznych - 20 godzin miesięcznie przez pół roku.
- Dobrze, że wyrok dotyczący Beaty Kozidrak zapadł tak szybko. Kara jest odpowiednio dotkliwa, choć nawiązka jest zdecydowanie za niska – komentował w rozmowie z WP ekspert. Przypomnijmy, że Beata Kozidrak dostała zakaz prowadzenia pojazdów przez 5 lat, wpłatę 10 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i prace społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie przez pół roku.
- Pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów to kara dość dotkliwa i uciążliwa w praktyce. A kilka miesięcy prac społecznych, zwłaszcza wykonywanych w ramach jakiejś publicznej instytucji, to dla celebrytki także może być duży problem – mówił przedstawiciel Fundacji Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych Amber.
Jak się jednak okazuje, Beata Kozidrak ani nie będzie musiała pracować społecznie, ani płacić zasądzonych 10 tys. zł. Przynajmniej na razie. Warszawski Sąd Rejonowy na Mokotowie poinformował "Super Express", że "w związku z wniesionym sprzeciwem wyrok nakazowy wydany w sprawie utracił moc, w związku z tym nie podlega wykonaniu".
Czy Barbarze Kurdej-Szatan uda się odzyskać sympatię widzów? "Trochę jest już jej za dużo w telewizji"
Kozidrak odwołała się od wyroku, który nie podobał się też prokuraturze. Piosenkarka chce złagodzenia kary i jak dowiedział się dziennik, najbardziej bolesne było dla niej zasądzenie prac społecznych. Jeżeli wyrok pozostałby w mocy, gwiazda musiałaby wykonywać lekkie prace fizyczne, np. porządkowe, na terenie szpitala, placówki oświatowej czy obiekcie sportowym.
Jak oceniał ekspert, zapłata 10 tys. zł to dla niej znikoma kara, natomiast utrata prawa jazdy na 5 lat będzie trudna do złagodzenia. Co prawda sąd zwykle orzeka 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów, jednak może być on dłuższy ze względu na wysokie stężenie alkoholu u kierowcy. A przypomnijmy, że Kozidrak zatrzymana przez policję za kierownicą w nocy na początku września miała 2 promile.