Polały się Łzy. Gigantyczny konflikt w zespole. Fani nie mogą uwierzyć

Wymiana gniewnych oświadczeń, wulgarne komentarze w internecie, a w perspektywie potyczki na drodze sądowej. W zespole Łzy trwa już prawdziwa wojna między Adamem Konkolem a resztą grupy. - Traktuje nas jak swoje zabawki. Nie ukrywam: mamy już tego trochę dość - przyznaje w rozmowie z nami wokalistka Sara Chmiel. Co mówi Konkol? WP poznała racje każdej ze stron.

ŁzyKonflikt członków zespołu Łzy skończy się w sądzie? Niewykluczone. Póki co, żadna ze stron nie zamierza ustępować
Źródło zdjęć: © AKPA
Przemek Gulda

Zespół Łzy to jedna z największych gwiazd rodzimego pop rocka. Grupa z powodzeniem działała przez ćwierć wieku, dostarczając fanom wzruszeń, przeżyć i przebojów. Wydawało się, że to dobrze naoliwiony mechanizm, który jeszcze długo będzie sprawnie działał. Nic z tego.

Pierwszym wyraźnym sygnałem, że na padole Łez dzieje się bardzo źle, były oświadczenia założyciela zespołu Adama Konkola. A potem - obszerny post pozostałych muzyków i wokalistki zespołu, w którym pojawiają się mocne słowa: "kłamstwa", "hejt", "ataki". Co się stało?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największe metamorfozy gwiazd

Cała sprawa zaczęła się wiosną 2021 roku. Zespół przygotowywał się do koncertu online w jednej z podwarszawskich miejscowości. Odbyła się próba, po której wszyscy się rozeszli. Mieli wrócić kilkanaście minut przed planowanym rozpoczęciem występu.

- Adam się nie pojawił - wspomina Sara Chmiel, wokalistka grupy. - Lekko nas to zaniepokoiło, a prawdziwe przerażenie pojawiło się, kiedy manager do niego zadzwoniła i okazało się, że… jest w domu. Powiedział, że przemyślał sobie wszystko i nie chce zagrać tego koncertu i że już nie będzie z nami grać - wspomina w rozmowie z WP artystka.

Wersja samego Adama Konkola, który od lat zmaga się z ciężką chorobą układu krążenia, jest jednak nieco inna: owszem, opuścił klub przed koncertem, ale powód był nader poważny.

- Miałem udar - opowiada. - Wylądowałem w szpitalu. Byłem tam trzy dni i nikt z zespołu się mną nie zainteresował - mówi WP Konkol.

Odmienne wersje wydarzeń

Tamtego wieczoru grupie udało się na szybko opanować sytuację: drugi gitarzysta zagrał wszystkie partie i uratował występ. Mimo tego, że pozostali muzycy i wokalistka grupy mieli poczucie, że Konkol zachował się wobec nich nie fair, jeszcze wtedy nie postawili na nim krzyżyka.

- Nie zamknęliśmy sprawy, nie chcieliśmy szukać nikogo nowego do zespołu – wspomina Chmiel. – Koledzy z zespołu postanowili umówić się z Adamem po kilku dniach i na spokojnie obgadać całą kwestię. Powiedział im wówczas, że definitywnie odchodzi z grupy, dał nam wolną rękę co do jej przyszłości, a nawet wprost zasugerował, żeby na jego miejsce wszedł nasz dawny współpracownik.

Wakacyjne Hity Wszech Czasów - koncert TVP w Jastarni, Sara Chmiel-Gromala
Zespół Łzy na wakacyjnym koncercie TVP w Jastarni. Na pierwszym planie Sara Chmiel © AKPA | AKPA

I tak właśnie się stało. Zespół odbudował skład i wrócił do regularnego koncertowania. Adam Konkol znów wspomina to inaczej.

- Rzeczywiście, Arek zadzwonił do mnie po tygodniu - wyjaśnia. - Owszem, powiedziałem mu, że z powodów zdrowotnych nie będę mógł grać koncertów w nadchodzącym sezonie. Ale na pewno nie deklarowałem, że odchodzę z zespołu. Przecież to ja go zakładałem, a Arek pod moja nieobecność wbił mi przysłowiowy "nóż w plecy" - podkreśla Konkol.

Czysty jak łza?

Kiedy dziś członkowie grupy wracają wspomnieniami do tej sytuacji, mają różne przemyślenia.

- Myśleliśmy o tym i przypominały nam się różne sytuacje z przeszłości, na które wcześniej nie zwracaliśmy uwagi - wspomina Chmiel. - Adamowi zdarzało się nie bywać na próbach, zaproponował nawet, żeby ktoś go zastępował. Nie chciał uczestniczyć w tworzeniu nowego materiału.

- Rozmawiałem z nim zaraz po tym, kiedy przekazał nam decyzję o odejściu z zespołu – mówi Arkadiusz Dzierżawa, basista grupy, który grał w niej od ćwierć wieku. - Jasno dał mi wtedy znać, że jest zmęczony i potrzebuje oddechu.

- Mówił, że chce się skupić na innych sprawach – dodaje Chmiel. – Wspominał o klinice urody, którą prowadzi z żoną. Wyraźnie deklarował, że nie chce mieć nic wspólnego z muzyką - podkreśla obecna wokalistka Łez.

Wszyscy mają już dość

Dlatego ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich była informacja z początku sierpnia, że Konkol, z zupełnie nowym składem muzyków i nową wokalistką, wydaje premierowego singla pod szyldem Łez.

- Przykro było nam czytać jego posty z tamtego czasu o tym, że "zwolnił" nas z zespołu - zwierzają się Chmiel i Dzierżawa. - Oczywiście nie mógł nas zwolnić, nie miał prawa tego zrobić - zaznaczają w rozmowie z WP.

- Byłam wściekła - mówi ostrzej wokalistka grupy. - Jak można zrobić taki numer swoim kolegom po 25 latach? Przecież oni tyle razy stawali po jego stronie, pomagali mu, ratowali w sytuacjach, kiedy był na skraju śmierci za sprawą swojej ciężkiej choroby. Mnie to wszystko może trochę mniej dotknęło, bo jestem w zespole trochę krócej, "tylko" 11 lat. Ale za to uderzyło we mnie bezpośrednio ujawnienie przez Adama dokumentów z moim nazwiskiem. Te wszystkie ataki z jego strony, te napastliwe posty, w których traktuje nas jak swoje zabawki. Nie ukrywam: mamy już tego trochę dość - przyznaje Chmiel.

scena z: Adam Konkol, Anna Wyszkoni
SK: �zy, maj 2004, Festiwal Piosenki Opole 2004, Opole 2004, Superjedynki 2004
fot. Zawada/AKPA
Anna Wyszkoni i Adam Konkol podczas Festiwalu Piosenki w Opolu, 2004 rok fot. Zawada/AKPA © AKPA

Jednocześnie dawni muzycy grupy nie odpuścili walki o zespół. Dzierżawa próbował zarejestrować nazwę zespołu w Urzędzie Patentowym. Konkol twierdzi, że dawny kolega nie poinformował go o tym ani słowem.

- Dowiedziałem się o tym w momencie, kiedy sam chciałem zastrzec nazwę, namówiony przez znajomych z branży muzycznej - opowiada. - Kiedy złożyłem wniosek, urzędniczka poinformowała mnie, że wcześniej wniosek złożył Dzierżawa, a ja mogę w tej sytuacji co najwyżej złożyć sprzeciw. Miałem na to tylko trzy dni, ale udało mi się zebrać wszystkie dokumenty i ten sprzeciw przygotować.

Czyje są Łzy? Spór rozstrzygnie sąd?

W tym czasie zaczęła się też przepychanka między dawnymi współpracownikami.

- Pozbawili mnie dostępu do social mediów zespołu i strony internetowej, którą sam zakładałem - skarży się Konkol. - Założyłem nowe profile na Facebooku, Instagramie i TikToku, a także nową oficjalną stronę zespołu: lzyofficial.pl. A byli muzycy zaczęli je blokować, bo zauważyli, że zaczynam mieć więcej fanów, niż oni zebrali przez wszystkie lata. Zacząłem też działać na polu muzycznym. Napisałem i nagrałem piosenkę "Agnieszka 2.0", która błyskawicznie zdobyła wielką popularność. Szybko jednak zauważyłem, że to paradoksalnie działa na ich korzyść - organizatorzy koncertów dostrzegali aktywność zespołu Łzy i trafiali do nich, a nie do mnie.

Okazuje się, że z formalnego punktu widzenia sytuacja jest dość trudna i żadna ze stron nie ma w tym momencie definitywnej przewagi.

- Nie możemy mu niestety zabronić używać nazwy Łzy - przyznają Chmiel i Dzierżawa. - Sprawa jest w Urzędzie Patentowym. Czekamy na rozstrzygnięcie. Jeśli to nie pomoże, jesteśmy gotowi wejść na drogę sądową.

"Mamy nadzieję, że Adam się opamięta"

Jedno jest pewne: muzycy zespołu i jego wokalistka nie zamierzają zmieniać szyldu, pod którym występują.

- Chyba nikt, kto logicznie i uczciwie myśli o tej sprawie, nie ma najmniejszych wątpliwości, do kogo należy nazwa Łzy - dodają. - Mamy zaplanowane koncerty na ten i następny sezon. Organizatorzy mówią nam, że dla nich sprawa jest jasna i doskonale wiedzą, że to właśnie my jesteśmy zespołem Łzy. Wierzymy, że fani też to wiedzą. Mamy nadzieję, że Adam się opamięta. Przecież nikt nie zabiera mu wkładu w zespół, tworzył go z nami przez 25 lat. Razem pisaliśmy piosenki, koncertowaliśmy, planowaliśmy przyszłość. A dlaczego w taki sposób "zakończył" to wszystko po 25 latach i chce odebrać dorobek życia swoim kolegom, tego nikt nie wie. Mimo wszystko życzymy mu dużo zdrowia.

- Celowo przeciągają sprawę w urzędzie - komentuje Konkol. - W tym momencie czas działa na ich korzyść. Ale chyba jest jasne, czyj tak naprawdę jest ten projekt. Owszem, w młodości, z grzeczności i głupoty, wpisałem dawnych kolegów w Zaiksie jako współautorów piosenek, ale tak naprawdę to ja jestem twórcą 95 proc. repertuaru zespołu. Potwierdziły to w swoich oświadczeniach osoby, które były z nami na początku istnienia grupy i w czasie naszych największych sukcesów.

Jaki będzie finał tej sprawy? Na definitywną odpowiedź na to pytanie zapewne przyjdzie czekać jeszcze długo. A póki co po Polsce będą jeździć i koncertować dwa zespoły o nazwie Łzy. I to może być wiadomość na otarcie łez fanek i fanów.

Wybrane dla Ciebie

Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy