Książę Andrzej potajemnie przyjmował "madam" Jeffreya Epsteina. Na jaw wychodzą nowe doniesienia
Afera związana z postacią Jeffreya Epsteina uderzyła w księcia Andrzeja. Na światło dzienne wychodzą nowe skandaliczne fakty.
Książę Andrzej dobrze znał Jeffreya Epsteina, który był oskarżony o handel nastoletnimi prostytutkami. Miał je nakłaniać do seksu ze znanymi mężczyznami, w tym z synem królowej Elżbiety. Niedawno o koszmarze sprzed lat opowiedziała Virginia Roberts. Kobieta, która dziś jest 35-letnią żoną i matką, w 2001 r. miała być "seksualną niewolnicą". Z jej zeznań wynika, że została zmuszona do intymnych kontaktów z księciem Andrzejem. Miało do nich dojść kilka razy przed 18 laty. Dowodem na relację tej dwójki jest zdjęcie wykonane w 2001 r. Widać na nim księcia, który ramieniem obejmuje nastolatkę.
Teraz na jaw wychodzą kolejne fakty. Według "Daily Mail" Ghislaine Maxwell, "madam" Jeffreya Epsteina, która naganiała dla niego młode dziewczęta, gościła w pałacu Buckingham, aby zobaczyć się z księciem Andrzejem. Tak twierdzi były policjant. I dodaje, że Maxwell odwiedziła księcia kilka razy. Zresztą nie tylko ona. Sekretne wycieczki do pałacu miały odbywać też inne kobiety. Obecnie książę Yorku jest sprawdzany przez policję - badane są jego relacje z Epsteinem.
Przeciągnęli strunę. Brytyjczycy są wściekli
Wokół skandalu narastają plotki i domysły. Mówi się, że Andrzej był bardzo lubieżny - spotykał się z nastolatkami, miał też mieć w swoim życiu ponad tysiąc kochanek.
Zeznania byłego policjanta
O schadzkach Ghislaine Maxwell i księcia Andrzeja poinformował Paul Page, policjant, który służył w Królewskim Dowództwie Ochrony od 1998 do 2004 r., a więc w czasie, gdy książę miał widywać się z nastoletnią niewolnicą seksualną. Według niego do Andrzeja przychodziły i Maxwell, i inne kobiety.
Ich odwiedziny nie zostały oficjalnie zarejestrowane. Ochrona o nich wiedziała, niektórzy oficerowie musieli nawet odwozić kobiety do ich domów. Podobno, gdyby tego nie zrobili, musieliby zmierzyć się z gniewem księcia Andrzeja i poważnymi konsekwencjami wyciąganymi przez syna królowej Elżbiety.
Książę Andrzej zaprzecza i zarzutom Virginii, i rewelacjom ujawnionym przez Page'a. W oświadczeniu przedstawiciele rodziny królewskiej zwracają uwagę na fakt, że były policjant jest również byłym więźniem skazanym za oszustwo.
Dobrzy znajomi
Ghislaine Maxwell i książę Andrzej znają się od lat. W 2000 r. oboje byli na ślubie i bawili się na weselu Aurelii Cecil oraz Ruperta Stephensona. Maxwell jest oskarżana o naganianie młodych dziewczyn dla Epsteina, który z kolei "podawał" je dalej. W ten sposób książę Andrzej miał poznać nastoletnią Virginię Roberts.
Według Page'a książę Andrzej był agresywny w stosunku do policjantów i pracowników ochrony, szczególnie gdy ktoś próbował interweniować i ukrócić łamanie przez niego reguł. Wszyscy mieli wiedzieć o romansach Andrzeja, ale, podobno, nie mieli świadomości, że wśród młodych kobiet odwiedzających pałac bywały też nieletnie dziewczęta.
Zeznania Page'a mają już kilka lat - były policjant złożył je podczas procesu w 2009 r. Wyszły na jaw, gdy nagłośniono aferę związaną z Epsteinem.