Węgrowska pokazała, jak schudła. Spodnie na niej wiszą

Iwona Węgrowska, jak wielu innych artystów, znalazła się w trudnej sytuacji. Przez pandemię koronawirusa jej życie zawodowe stanęło w miejscu. Przestała koncertować i zarabiać. Jak sama mówi, w ubiegłym roku od marca nie wpłynęła na jej konto nawet złotówka.

To wszystko sprawia, że piosenkarka ma teraz więcej wolnego czasu, co widać na jej Instagramie. Artystka dzieli się tam ważnymi informacjami dotyczącymi m.in. przekładanych koncertów, jak i życiem prywatnym. Nie brakuje także odważniejszych ujęć, na których eksponuje swój biust. Ostatnimi czasy skupiona była przede wszystkim na dwóch rzeczach – zejściu do satysfakcjonującej dla niej wagi oraz powrocie do nagrywania utworów.

W jednym z wcześniejszych wpisów na Instagramie Węgrowska przyznała, że jest na diecie. Po jej zakończeniu zamierza ćwiczyć na siłowni i przygotować się na lato. Dodała, że w osiągnięciu celu bardzo wspiera ją jej córka. Okazuje się, że skutecznie, bo w najnowszym poście wokalistka pokazała, jak bardzo schudła. Dodała do krótkiego filmiku opis: "W końcu koniec zimy".

Fan spytał ją, jak długo trzymała dietę, na co Węgrowska odparła, że jeszcze jej nie skończyła. W innej odpowiedzi napisała, co zawiera jej obecny jadłospis: są to m.in. zielona sałata, papryka czy kurczak. Patrząc na pozytywne reakcje internautów, bez wątpienia może być zadowolona z dotychczasowych rezultatów.

Zmiana wagi nie jest jedynym ważnym wydarzeniem w życiu Węgrowskiej. Kilka dni temu miał premierę jej nowy singiel "Nic na siłę". Prezentuje on nieco odmienny styl od tego, do którego piosenkarka przyzwyczaiła swoich fanów. W audycji "Muzyczna Jedynka" zapowiedziała, że powstanie nowy album. – Płyta pojawi się na pewno, będą trzy single – powiedziała. Swój ostatni album wydała w 2010 roku.

– Pandemia nas wszystkich przyblokowała i zdałam sobie sprawę, że nie potrafię żyć bez muzyki. Żyję sceną, muzyką i nie wyobrażam sobie, żeby nie być na scenie – dodała. To bez wątpienia świetna informacja dla jej fanów.