Wracają plotki, o powrocie Rusin do telewizji. I o rozmowie z Miszczakiem
Kinga Rusin latem 2020 r. odeszła z "Dzień dobry TVN" i tym samym zerwała swoje związki z telewizją. Nie brakuje jednak plotek, że taka przerwa w telewizyjnej karierze prezenterki niebawem się skończy.
Kinga Rusin była przez wiele lat gwiazdą TVN - oglądaliśmy ją w "You Can Dance", "Agencie", no i w końcu w "Dzień dobry TVN". W sierpniu 2020 r. stało się jasne, że Rusin nie będzie już pojawiała się w programie śniadaniowym. Wyjaśniała to następująco: "Dlaczego już nie DDTVN? Chcę realizować swoje kolejne marzenia, wykorzystać swobodę i niezależność finansową, którą mam dzięki świetnie prosperującej firmie kosmetycznej - mojej dumie. Chcę współtworzyć nowe ciekawe projekty w kilku obszarach: telewizja, biznes, działalność społeczna. Ostatnio wiele się zmieniło w Dzień Dobry TVN, a odejście mojego współprowadzącego stworzyło naturalną okazję, by ruszyć do przodu".
Rusin zrezygnowała z telewizji, ale nie z publicznego wypowiadania się na aktualne w Polsce tematy. W minionym roku wywołała niejedną aferę, dalej cieszy się popularnością, ale czy to znaczy, że wróci do telewizji i poprowadzi nowe programy? Takie pojawiły się doniesienia.
Zobacz: Nie tylko Weronika Rosati. Konflikty Kingi Rusin
"Na żywo" sugeruje, że Kinga Rusin może wrócić do telewizji i wcale nie jest "spalona w TVN", jak wielu mogłoby się wydawać. Tygodnik publikuje też cytat z rzekomej znajomej dziennikarki, która twierdzi, że doszło już nawet do spotkania z Edwardem Miszczakiem:
"Nie każdy byłby w stanie odmówić Miszczakowi. Ona to zrobiła. Ale powrotu na wizje nie wyklucza. Do ambitnego programu o tematyce, która ją interesuje - ekologia, podróże" - czytamy.
Warto przypomnieć, że podobne plotki pojawiły się już w marcu tego roku. Wtedy Rusin podsumowała to krótko: "Mój program, od zawsze: być sterem, okrętem i mieć wiatr w żaglu...".
Jakiś czas temu do tych doniesień o powrocie Rusin odniosła się Dorota Wellman. Zapytana o to, czy brakuje jej Rusin, współprowadząca "Dzień dobry TVN" odpowiedziała bez chwili zastanowienia. – Tak, brakuje mi jej. Ona była kontrowersyjna, a ja lubię takich ludzi. Ale podjęła taką decyzję i należy to szanować. Każdy ma swoją drogę. Widzę po tym, co robi Kinga, że chyba robi, to co chciała – powiedziała.
– Nigdy nie byłyśmy w aż tak zażyłych relacjach, ale obserwuje to, co robi. Myślę, że ma swój świat. Jeśli jest tam dobrze, to dobrze. Jeśli zechce wrócić, to na pewno będzie miała gdzie – wyznała.