Ewa Wojciechowska dla WP Gwiazdy: księżna Kate i książę William w Bhutanie poznają swoje "sobowtóry"
To może być najbarwniejsza i najbardziej różnorodna królewska wyprawa w historii. W niedzielę 10 kwietnia księżna Kate i książę William rozpoczynają oficjalną wizytę w Indiach i Bhutanie.
W Indiach spędzą aż pięć dni i odwiedzą m.in. Park Narodowy Kaziranga, New Dehli, spotkają się z gwiazdami Bollywood, a także będą uczestniczyć w aż dwóch przyjęciach z okazji zbliżających się 90. urodzin królowej Elżbiety. Ale wiadomo już, że media całego świata będą czekały przede wszystkim na ten jeden szczególny moment, kiedy książęca para odwiedzi świątynię miłości Taj Mahal. To właśnie tam, w 1992 roku powstało jedno z najsłynniejszych i najbardziej symbolicznych zdjęć księżnej Diany. Podczas wizyty w Indiach wraz z małżonkiem Karolem, była zmuszona zwiedzić Taj Mahal samotnie. Już wtedy pojawiały się pierwsze oznaki, że w ich małżeństwie nie dzieje się najlepiej, a zdjęcie samotnej i smutnej księżnej przed gigantycznym pałacem poświęconym miłości, było tego najlepszym dowodem. 10 miesięcy później para ogłosiła separację.
Tymczasem największym zmartwieniem Kate i Williama jest pierwsza tak długa rozłąka z dziećmi – księciem Georgem i księżniczką Charlotte. Jak podają brytyjskie media, rodzice będą kontaktować się ze swoimi pociechami przez skype’a. Ich oficjalny program zajęć jest tak napięty, że nie mogłyby towarzyszyć im dzieci.
Po wizycie w Indiach, para poleci do Bhutanu i to może być dla nich jedno z ciekawszych doświadczeń w życiu. Bhutan to maleńkie królestwo wciśnięte między Indie i Chiny. Pierwszego turystę wpuszczono tam 40 lat temu, a telewizja powstała dopiero w 1999 roku. Podobno w tym kraju mieszkają najszczęśliwsi ludzie na świecie. To jedyne miejsce na ziemi, gdzie odmierza się Narodowy Wskaźnik Szczęścia wprowadzony przez króla, który określa nim poziom zadowolenia obywateli.
Król Jigme Singye Wangchuck wygląda na bardzo szczęśliwego człowieka. Ma cztery żony, które są siostrami, i z którymi ma pięciu synów i pięć córek. W 2008 roku abdykował na rzecz syna Jigme Khesar Namgyel Wangchucka. I to właśnie z nim i jego piękną małżonką Jetsun Pema spotka się brytyjska para książęca.
Mimo zupełnie innej kultury, tradycji, historii, obie pary mają bardzo wiele wspólnego. Jetsun, podobnie jak Kate jest „dziewczyną z ludu“, niespokrewnioną z rodziną królewską. Zarówno król jak i ona studiowali w Anglii, ich ślub w 2011 był wielkim wydarzeniem w Bhutanie, a 5 lutego 2016 urodził im się pierworodny syn Gyalsey o czym poinformowali poddanych na swoim profilu na Instagramie.
Historia ich poznania jest tak romantyczna i nieprawdopodobna, że brzmi jak bajka. Kiedy przyszły król miał 17 lat, zobaczył piękną 7-letnią dziewczynkę, przed którą uklęknął i powiedział, że chce ją w przyszłości poślubić. I jak król powiedział, tak uczynił! Chociaż poligamia jest w Bhutanie dozwolona, król obiecał, że nie pójdzie w ślady ojca i Jetsun będzie jego jedyną żoną. Co ciekawe, królewska para Bhutanu jest nazywana „himalajskimi Kate i Williamem“, więc spotkanie tej czwórki może być dla nich wszystkich naprawdę wyjątkowe!
Następnego dnia po ich wspólnej uroczystej prywatnej kolacji, Kate i William wyruszą na pieszą wędrówkę do ukrytej w skałach świątyni Taktsang (Gniazdo tygrysa), skąd rozciąga się zapierający dech w piersiach widok. Według legendy, drugi Budda przyleciał tu na grzbiecie tygrysicy, medytował w jaskini przez trzy miesiące i nawrócił całą dolinę Paro na Buddyzm.
Po takich atrakcjach, Kate i Wiliam muszą wracać na kolejną legendarną atrakcję do Londynu, by 21 kwietnia świętować wraz ze wszystkimi poddanymi 90 urodziny królowej Elżbiety II.