35 tysięcy złotych za koncert. Kayah znów dyktuje warunki
Kayah nie jest dziś już młodą i naiwną dziewczyną, ale świadomą 50-latką, która wie czego chce. Prowadzi własną wytwórnię muzyczną i umie zadbać o swoje interesy.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Pamiętacie konflikt Kayah-Bregović? Poszło o pieniądze. Jak donosiła prasa, Bregović był dłużny Kayah nawet 350 tysięcy złotych. A wszystko wynikło z zawarcia niekorzystnej dla niej umowy, w ramach której ich wspólne zarobki wpływały na konto Gorana.
Dzięki powtórnej trasie koncertowej z bośniackim muzykiem, odzyskała nie tylko należne jej pieniądze (zarobiła ok. 500 tysięcy złotych) ale również ponowny rozgłos. Piosenkarka znów wróciła na szczyt showbiznesu. Jak powiedziała w wywiadzie dla TVN w trakcie jednego ze wspólnych koncertów - „Zmieniły się nasze relacje. Są bardziej partnerskie. Już nie jestem jakąś tam młodą dziewczyną. Goran liczy się z moim zdaniem, czego kiedyś nie robił”.
Dzięki tej decyzji, po wielu latach ciszy, Kayah wróciła na muzyczny rynek i dziś występuje za nie mniej niż bagatela... 35 tysięcy złotych. Jak donosi źródło "Super Expressu", jest to kwota od której zaczynają się rozmowy. Do niej doliczane są bowiem koszty transportu, noclegu i wymagań technicznych.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.