75-letnia Vera Wang na gali MET w prześwitach. Podkreśliła szczupłą figurę

W poniedziałek 6 maja odbyła się MET Gala 2024, która tym razem inaugurowała wystawę "Sleeping Beauties: Reawakening Fashion". Jak co roku, na słynnych schodach Metropolitan Museum of Art można było spodziewać się dosłownie wszystkiego. Ta impreza rządzi się zupełnie innymi prawami, a gwiazdy prześcigają się w konkursie na najbardziej spektakularną stylizację.

Nie inaczej było i tym razem. Styliści i celebryci stanęli na wysokości zadania, nawiązując jednocześnie do tematu wydarzenia, który brzmiał "The Garden of Time". Uwagę przykuwała zmysłowa Jennifer Lopez, demoniczna Zendaya i eteryczna Elle Fanning.

Na zainteresowanie zgromadzonych fotoreporterów mogła też liczyć Vera Wang. Pochodząca z Chin projektantka była odpowiedzialna za efektowną stylizację Janelle Monáe, ale zadbała też o własną prezencję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Vera Wang zaczynała od strojów dla łyżwiarek figurowych i sukien ślubnych. Z czasem stała się jedną z najważniejszych osobistości świata mody. Na czerwonych dywanach aż roiło się od gwiazd w jej wieczorowych kreacjach.

Z takim doświadczeniem Vera Wang w pełni świadomie pojawiła się na MET Gali w widowiskowej, ale wciąż eleganckiej sukni z własnego atelier. 75-letnia projektantka zdecydowała się na krój syreny. Na górze kreacja była transparentna, srebrzysta i wyszywana świecidełkami. W okolicy talii prześwity zdobiły kwiaty w odcieniach szarości. W dolnej części prześwity stopniowo przechodzą w czarne tiule.

Przy tak bogato zdobionej sukni projektantka zdecydowała się na minimum makijażu i prostą fryzurę. Stylizacja doskonale podkreśliła szczupłą sylwetkę, z której Wang jest bardzo dumna i chętnie ją eksponuje.