A miało być tak pięknie. Chodakowska znowu musi się bronić przed hejtem
Wszystko przez majątek
Witamy w polskim piekiełku, chciałoby się powiedzieć. Kiedy Ewa Chodakowska pojawiła się w tegorocznym rankingu 50 najbogatszych Polek, mówiła, że powinniśmy wreszcie nauczyć się mówić o swoich sukcesach. Może i mówić o nich potrafimy, ale wygląda na to, że jako naród bardziej wolimy krytykować tych, którym powiodło się bardziej niż nam. "Trenerka wszystkich Polek" po raz kolejny przekonała się o tym, kiedy zalała ją fala hejtu. O co poszło tym razem i czy Chodakowska zachowała zimną krew?
Niekończąca się krytyka
Tygodnik "Wprost" uplasował Chodakowską na 47. pozycji z majątkiem 49 mln zł! Choć wielu fanów gratulowało trenerce ogromnego sukcesu, pojawiło się też sporo głosów krytyki.
Na wszystko zapracowała sama
Hejterzy zarzucają Chodakowskiej, że wszystko co ma, zawdzięcza wyłącznie swojemu mężowi. Nie jest to jednak prawdą. Zanim zbudowała swoje imperium, imała się różnych zajęć. Pracowała na stacji benzynowej, myła szyby kierowcom samochodów, była też kelnerką.
Nie mając pomysłu na życie rzuciła studia i wyjechała do Grecji na kurs trenerski. Tam poznała swojego przyszłego męża. Po powrocie do Polski trenerka miała już pomysł na siebie. Opracowała swój autorski program trening i szybko zyskała rzeszę fanów. Lefteris Kavoukis przyjechał do naszego kraju w momencie, w którym Chodakowska była już rozpoznawalna.
"To mąż cię wypromował"
Niestety profile społecznościowe Chodakowskiej zostały zalane falą hejtu. Trenerka postanowiła bronić swojego dobrego imienia i opublikowała długi post, w którym tłumaczy, że na pierwszym miejscu zawsze stawiała potrzebę pomocy innym. Pieniądze pojawiły się przy okazji.
- Moim celem nie były pieniądze... nie marzyłam o pieniądzach.. Ale zawsze wiedziałam, ze osiągnę sukces... jak tylko znajdę to co kocham najbardziej i dam z siebie wszystko... Wyprzedzając komentarze "to mąż cię wypromował" przypominam, ze mój mąż sprowadził się do Polski za moją namową.. po roku czasu walki w pojedynkę na polskim rynku, udowodniłam swojej drugiej połówce, ze tutaj jest lepiej.. ze warto porzucić HELLADĘ! - (pisownia oryginalna-red.) brzmi fragment wpisu Ewy Chodakowskiej.
Obnażyła prawdę o nas?
Chodakowska postanowiła się również odnieść do Polskiej zawiści.
- Pieniądze to skutek uboczny.. No tak :) A przeczytałam tysiące razy: "NAIWNE BABY KUPUJĄ JEJ PRODUKTY, a ta na nich zarabia" .. I zastanawiam się komu nabija kabzę autor komentarza? Mcdonaldsowi? Kfc? Pizzy hut? Przecież za każda marką stoi jakaś osoba :) ale to już tak nie przeszkadza, co? Właściciele tych gigantów nie mieszkają za Twoim płotem.. czego oczy nie widzą, sercu nie żal :) Bo.. Patrzeć jak sąsiadka odnosi sukcesy.. To już jest niewygodnie! - (pisownia oryginalna - red.) dodała.
Zgadzacie się z nią?