Adam Sztaba i Dorota Szelągowska: Pogodzili się!
None
Adam Sztaba i Dorota Szelągowska
Nareszcie!
Wielu wróżyło już koniec temu związkowi. W kuluarach mówiło się nawet o rozwodzie. Tygodnie płynęły nieubłaganie, a oni wciąż nie potrafili nawiązać nici porozumienia. Adam zamieszkał u swojego kolegi, Kuby Badacha, a Dorota wsparcia szukała u boku swojej mamy, pisarki Katarzyny Grocholi.
Na szczęście to koniec małżeńskich nieporozumień Adama Sztaby i Doroty Szelagowskiej. Para została przyłapana razem przez fotografów tygodnika Party. Małżonkowie nie szczędzili sobie uczuć. Kompozytor nie wypuszczał z objęć ukochanej. Nic dziwnego, po tylu tygodniach rozstania na pewno mocno się za sobą stęsknili.
Adam Sztaba i Dorota Szelągowska
Kryzys w związku Doroty i Adama rozpoczął się we wrześniu. Minęły wtedy zaledwie trzy miesiące od ich ślubu. Para po jedenastu latach bycia razem stanęła na ślubnym kobiercu. Ceremonia miała scementować ich uczucia.
Stało się wprost odwrotnie. Miesiąc miodowy upłynął bardzo szybko. Rozchwytywany kompozytor wrócił do swoich obowiązków, a Dorota z synkiem znów mogli liczyć przede wszystkim na siebie. Małżonka miała dość nieobecności męża. Postanowiła dać mu nauczkę.
Adam Sztaba i Dorota Szelągowska
Rozstali się. Dorota długo unosiła się honorem. Mimo że tęskniła za Adamem, chciała, by zrozumiał, że to rodzina, a nie jedynie kariera, jest w życiu najważniejsza.
- Adam mieszkał u kolegi, ale nie zamierzał tak łatwo rezygnować z małżeństwa. Chciał jak najszybciej zażegnać kryzys - czytamy w Party.
Adam Sztaba i Dorota Szelągowska
Trudno im było jednak dojść do porozumienia. Z pomocą przyszli im znajomi, którzy pełnili funkcję mediatorów. Złagodzić konflikt próbowali Kuba Badach z żoną Aleksandrą Kwaśniewską, Natalia Kukulska z mężem i Dariusz Krupa.
Wszystko wskazuje na to, że starania znajomych, a przede wszystkim samego Adama, przyniosły oczekiwany efekt.
Adam Sztaba i Dorota Szelągowska
Party donosi, że przyłapał kompozytora i dziennikarkę na wspólnych zakupach w jedynym z podwarszawskich centrów handlowych.
- Przytuleni, nie żałowali sobie pocałunków. I nie wyglądali na parę, która lada moment spotka się na sali sądowej - czytamy w magazynie.
Opublikowane zdjęcia nie pozostawiają wątpliwości. Adam i Dorota wrócili do siebie i znów wyglądają jak para zapatrzonych w siebie nastolatków. Aż miło popatrzeć!