Agata Buzek szczerze o walce z chorobą
"Gdybym się poddała, to by się na nie udało"
Agata Buzek postanowiła wrócić do bolesnych przeżyć z dzieciństwa. Utalentowana aktorka i córka Jerzego i Ludgardy Buzków w wywiadzie dla "L'Officiel Polska" opowiedziała o walce z ciężką chorobą. Przypomnijmy, że aktorka w dzieciństwie cierpiała na ziarnicę, która atakuje układ limfatyczny w organizmie. Jest jednym z rodzajów chłoniaka, czyli nowotworu. Jak przez to przeszła?
Agata Buzek szczerze o walce z chorobą. "Gdybym się poddała, to by się na nie udało"
Agata Buzek szczerze o walce z chorobą. "Gdybym się poddała, to by się na nie udało"
"Rewers" Borysa Lankosza, "Zemsta" Andrzeja Wajdy, "Niewinne" Anne Fontaine, "Kochaj i rób co chcesz" Roberta Glińskiego, "Nightwatching" Petera Greenawaya czy "11 minut" Jerzego Skolimowskiego - to tylko kilka najważniejszych tytułów w jej filmografii. Nie jest gwiazdą, którą można spotkać na salonach czy lansującą się na portalach społecznościowych. Skromna, cicha i pracowita Agata Buzek gra z najlepszymi w Polsce i na świecie. Mediom i fanom wciąż ciężko ją zaszufladkować. Jaki znalazła na siebie sposób?
Agata Buzek szczerze o walce z chorobą. "Gdybym się poddała, to by się na nie udało"
Udało mi się po prostu wykaraskać z mojej szuflady - stwierdziła. Miałam szufladę „pobita, zgwałcona, umarła”. Miałam taki moment, ze naprawdę każdy rodzaj śmieci miałam opanowany. Zostałam powieszona, poderżnięto mi gardło, skoczyłam z mostu, utopiłam się, strzelałam sobie w serce, w głowę, topiłam się w wannie, trułam tabletkami. Do tego umarłam na raka, na AIDS, uderzając głową o kamień, podcinając sobie żyły. Był taki moment, że kiedy dostawałam scenariusz i miałam iść na casting do filmu, w którym bohaterka umierała, to byłam spokojna, że ja dostanę tę rolę. I tak było. Teraz odmówiłam kilku ról, w których miałam być sprzedana, pobita, zgwałcona i zabita.
Agata Buzek szczerze o walce z chorobą. "Gdybym się poddała, to by się na nie udało"
Buzek nie ukrywa, że realia pracy w show-biznesie bywają dla niej trudne. W myślach ucieka wtedy do swoich marzeń na temat alternatywnych ścieżek swojej kariery. Co innego mogłaby robić? Aktorka chętnie otworzyłaby pasmanterię lub pracowała ze zwierzętami.
Agata Buzek szczerze o walce z chorobą. "Gdybym się poddała, to by się na nie udało"
Kiedy jest już bardzo źle, to wyobrażam sobie, że otwieram w jakimś małym garażu malutką pasmanterię i tam jest kolorowo. Są włóczki, guziczki, wstążki, materiały i można do mnie przyjść na kawę, herbatę, wino, papieroska. (…) To w takiej sferze ucieczki. A na serio wolałabym się zająć zwierzętami. Za każdym razem, kiedy jadę do schroniska i jestem tam przez kilka czy kilkanaście dni, to wiem, że to jest to miejsce, a kontakt ze zwierzętami i ludźmi, którzy tam pracują, powoduje, że naprawdę ani przez chwilę nie mam wątpliwości co do sensu tego, co robię. (…) Jeśli trzeba posprzątać boks, to sprzątam boks, jak trzeba powyrywać pokrzywy, to wyrywam, kiedy trzeba wozić marchewki z pola i dawać koniom - robię to.
Agata Buzek szczerze o walce z chorobą. "Gdybym się poddała, to by się na nie udało"
Najbliżsi podkreślają, że charakteryzuje ją wewnętrzna siła. Co na to 40-letnia aktorka? - Używam jej do przetrwania. Do ochrony przed mozołem codzienności, w którym tracimy czas. A czasu jest mało - podsumowała.