Agnieszka i Grzegorz Hyży pragną zostać rodzicami. Jest jeden warunek
Agnieszka i Grzegorz Hyży będą obchodzić w tym roku drugą rocznicę ślubu. Para pobrała się w 2015 roku w Rzymie, w tajemnicy przed mediami i od tamtej pory niezbyt często pojawia się na salonach. Jednak dziennikarka i piosenkarz nie mogą narzekać na nudę w życiu, jakiś czas temu przeprowadzili się do nowego apartamentu na warszawskim Mokotowie, a teraz zaczęli myśleć o powiększeniu rodziny.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Swoje nowe gniazdko urządzali prawie 1,5 roku, ze względu na wygórowane oczekiwania Agnieszki. Gwiazdorskie małżeństwo z pieczołowitością przygotowało pokoje dla swoich dzieci z poprzednich związków (synów Grzegorza z małżeństwa z Mają Hyży oraz córki Agnieszki z małżeństwa z Mikołajem Witem) i doszło do wniosku, że najwyższy czas pomyśleć nad wspólnym maleństwem. Jednak jak się okazuje, może to nie być takie proste, ze względu na problemy zdrowotne Popielewicz.
Agnieszka od jakiegoś czasu ma problemy z kręgosłupem i jeśli w najbliższym czasie nie podda się rehabilitacji, będzie grozić jej operacja. - Nie zamartwiam się o swoje zdrowie, bo jestem w dobrych rękach. Dlatego nie rezygnuję z pracy i realizuję kolejne pomysły. Wspólnie wychowujemy troje dzieci i to wymaga niezłej logistyki. Opiekę nad nimi łączymy z pracą i nowymi projektami. Czasem bywa ciężko, ale dajemy sobie radę bez pomocy niani. Jesteśmy szczęśliwi, ale jako rodzice nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. - zdradziła w rozmowie z magazynem "Flesz".
Para strzeże swojej prywatności, dlatego jeśli będą spodziewać się dziecka, z całą pewnością zadbają o to, żeby media dowiedziały się o tym jak najpóźniej. - Lubią żartować, że pierwszeństwo mają Ania i Robert Lewandowscy. Sami chcą pomyśleć o dziecku w przyszłym roku - powiedział magazynowi znajomy pary.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.