Aktor pokazał drastyczne zdjęcie ze szpitala. Przeszedł 4 operacje...
Alan Andersz postanowił podzielić się z fanami refleksją w związku z 4 rocznica wypadku, jakiemu uległ na imprezie u znajomych. Przekonuje, że jego życie bardzo się zmieniło. Pierwszy raz pokazał zdjęcie ze szpitala - ku przestrodze?
4 lata temu Alan Andersz podczas imprezy ze znajomi w wyniku przepychanki uderzył się w głowę. Trafił do szpitala z poważnym urazem czaszki. Był w śpiączce farmakologicznej i od tego czasu przeszedł 4 operacje. Jak zapewnia w poście, który zamieścił z powodu rocznicy wypadku, jego życie bardzo się zmieniło od czasu niefortunnej imprezy.
"Cześć. Dziś mijają dokładnie 4 lata od mojego wypadku. Jaram się. Wszystko się zmieniło... NA LEPSZE! 4 lata progresu z dnia na dzień, zarówno fizycznego jak i psychicznego. Nie cofnął bym czasu. Dziękuję za to, że z całej tej tragedii umiem do ostatniej kropli wycisnąć pozytywy. Nauczyłem się żyć pełnią życia, obserwować, uczyć się, przyznawać do błędu, cieszyć się życiem i co najważniejsze czerpać ze wszystkiego jak najwięcej się da. Nie było łatwo... Nie raz „uderzałem o glebę”, na szczęście tylko po to by się odbić i sięgnąć jeszcze wyżej. Nigdy nie zapomnę ludzi którzy przy mnie byli tak samo jak nie zapomnę tych którzy się odwrócili w momencie kiedy potrzebowałem ich najbardziej. Cokolwiek się nie działo, życie płynie dalej. Mało nie straciłem życia, jedną nogą byłem już „tam”. Przeszedłem w sumie 4 operacje, każda z nich była jak zderzenie z murem ale jednocześnie dawała mi ogrom siły, żeby przez ten mur się przebić. Patrzę na siebie sprzed paru lat i widząc progres, daje mi to jeszcze więcej energii do działania. Mimo tego wszystkiego, nauki chodzenia, sprawnego poruszania się, jestem w lepszej kondycji niż większość ludzi na Świecie. BO CHCIAŁEM. Nie marnujcie życia! Jedyna rzecz której żałuję to to, że nie potrafiłem wcześniej żyć tak jak żyję teraz. Piąć się w górę! Żeby być najlepszą wersją samego siebie! Jedyna osoba z którą tak naprawdę rywalizuję to ja sam. Cieszcie się życiem i zdrowiem! Za to za Was trzymam kciuki:) pozdrawiam Alan, lat 4.
Ps: przepraszam za mocne zdjęcie ale myślę, że pomoże Wam choć w małym stopniu zrozumieć to przez co przeszedłem. No i co ważniejsze zamykam dziś pewien okres w swoim życiu."
Co sądzicie o wyznaniu aktora?
Trwa ładowanie wpisu: facebook